CAVIARNIA

Może się kiedyś zabiorę za uniwersum Świata Dysku. W liceum próbowałam i mi kompletnie nie podeszło. Zastanawiam się ile osób na świecie teraz dopiero postanowi sięgnąć po twórczość Pratchetta, bo "wypada".

Ja mam przeczytane wszystkie książki Pratchetta. Niektóre po kilka razy... Strasznie mi smutno dzisiaj

Ja przeczytałam 3 jego książki, bardzo lekkie i przyjemne

Chociaż znalaźliśmy dzisiaj pozytyw na zajęciach z angielskiego. Pratchett już Świat Dysku ukończył i sam raczej czekał na śmierć... gorzej byłoby np. jakby Martin się wylogował.
Ale szkoda mimo wszystko. Odeszła wybitna postać w świecie literatury fantasy.

No, ale u mnie nie będzie lektury "bo wypada". Jest w kolejce i czeka. Ale przebijam się przez angielską wersję "Song of Ice and Fire", a po drodze jeszcze Narnia czeka, i "Wheels of Time"

Pratchett miał dokończyć trylogię o Lipwigu powieścią pod tytułem "Raising Taxes", był nawet już polski tytuł "Raj podatkowy" - żeby pasowało do "Piekła Pocztowego" i "Świata Finansjery".

Czytam, a właściwie kończę "Hiszpańskie oczy" Nurowskiej. Niesamowita książka, polecam.

kimera pisze:Pratchett miał dokończyć trylogię o Lipwigu powieścią pod tytułem "Raising Taxes", był nawet już polski tytuł "Raj podatkowy" - żeby pasowało do "Piekła Pocztowego" i "Świata Finansjery".

Na pewno we wrześniu tego roku wychodzi "The Shepherd's Crown" z cyklu o Tiffany... a trzeci tom o Lipwigu, to nie czasem Raising Steam?

A ja mam prawie cały Świat Dysku tyle że u rodziców; za każdym razem jak pojadę to kilka części po raz któryś tam przeczytam. To był mój ulubiony autor, od czasów jak wyszedł u nas Kolor Magii i Blask Fantastyczny x lat temu.

Tytuł zmienił się z "podatków" na "parę". Widocznie zmieniła się koncepcja autora, i przy okazji diabli wzięli tak ładnie wymyślony tytuł . Nie czytałam jeszcze.
Przy okazji, byłam dziś na spotkaniu autorskim ze Zygmuntem Miłoszewskim, autorem kryminałów, między innymi trylogii o prokuratorze Szackim: Uwikłany, Ziarno prawdy, i Gniew. Bardzo dobre książki, polecam - takie w stylu Mankella albo Nesbo.
Autor przyznaje się do zamiłowania do SF, zwłaszcza tej, w której występują statki kosmiczne! Sam przymierza się do opowiadań o tematyce powiedzmy, fantastycznej, coś w stylu urban fantasy.

@Jack, akurat nie piłam do Ciebie, bo sama wiem jak to jest, jak się ma książki w kolejce. Ale zastanawiam się jaki wysyp nagłych fanów Pratchetta teraz będzie. Tak to się już zdarza
I zgadzam się, że kiepsko by było jakby Martin teraz postanowił opuścić ten "padół łez".