Anya, ja myślę, patrząc na Twojego i mojego mysza, że jak się raz pupka zapchała, to już tak będzie. U mnie niby już jest lepiej, więc damy troszkę zieleninki i więcej warzywek, mama obserwuje, że bobki już są ładne, może jeden ze wszystkich gorszy, i znowu za kilka dni tyłek brudny i trzeba czyścić. Potem to jasne, że już mają nerwa. Ja myślę, że potem ich ta pupka boli, no bo w końcu to delikatne okolice a my tam w środku grzebiemy...
U mnie pomaga sucha dieta....Ale czy to oznacza, że ciągle ma być o suchym?
