Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

co to za taka długa cisza na wątku dziewczyn? :nono:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Ale wilk z tego Jurka! :)
Co schronisko to inne zasady. Nam w jednym pozwolili spróbować wziąć pieska do domu, ale w tym, z którego mamy Mrówkę, już nie pozwolili. Mrówka też goni koty, ale Mieciem nie jest zainteresowana, powąchała go tylko troszkę i poszła sobie, jak jesteśmy u mamy, to nie zagląda do jego zagrody, nie reaguje, jak on chodzi czy kwika, ale za to baaaaardzo ją interesuje zawartość siatki z jego brudami....Zawsze coś wywlecze i memle, albo jak to resztki warzywek albo ziółek to zjada.. Jak wchodzi do jego pokoju, to od razu kieruje się w stronę tej cholernej siatki :lol: Nie próbowałam jej stosunku do bobków Miecia... :lol:
Myślę, że dałoby się go ułożyć żeby ładnie się odnosił do świniaczków. Wbrew pozorom starsze psy nie są trudne do ułożenia, jeśli trafi się na dobrego behawiorystę i jest się konsekwentnym. I w ogóle Jurek wygląda fajnie :love:
A Misia z tą zwisającą strzykawką to jak ćpunek, co zasnął ćpając :nie_powiem:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

dortezka pisze:co to za taka długa cisza na wątku dziewczyn?
A bo co chciałam tu wejść to coś nie działało...
W ogóle to styczeń jakiś ciężki miesiąc był i tak czas sobie biegnie.
My nadal bez pieska. Za to mój brat z dziewczyną adoptowali suczkę. Poznała się juz że świniami, wszyscy są sobie obojętni, za to CC jej zasmakowało :lol:
Juruś fajny, ale charakterek ma. Udwiedzamy go co tydzień :102:. Myślimy też o jakimś małym piesku. Na razie przygotowujemy mieszkanie na nowego mieszkańca.
Świnie różnie, ale odpukać w tym roku dopiero 3 razy i weta byliśmy. Ostatnio w poniedz. Misiek schudła już do 750g, szczurek z niej taki normalnie chudy. Biega po chacie jak szalona, dokarmiamy a i tak chudzinka :( no serce mnie boli jak na nią patrzę, ale w dobrej formie w sumie jest. Ostatnio miała gorszy dzień i kupy maziaste. Daliśmy boby do badania jak nic nie wyjdzie to znów ją przebadamy całą, krew i usg. Ale te kupki brzydsze i śmierdzace od jakiegoś czasu może tu coś jest.
Matyldzia też spadła do 1175, ale przebadana wszystko ok niby. Fisiąg kochana i grzeczna, czasem koleżankę którąś dziabnie, ale nie jest taką zołzą jak kiedyś :lol:. Z Meli straszna łajza się zrobiła, wyłazi za Misią i wyżera jej nadprogramowe porcje żarełka poza klatką. I gubi bobki pod stołem :evil: , czego Misia nigdy nie robiła.
No wstawię Wam kiedyś zdjęcia i filmiki nawet mam.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23175
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: porcella »

prosimy!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10128
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

:szczerbaty: :photo:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Natalinka »

Nawet bez fotek dobrze jest czytać o znajomych świniach :lol: Ucieszyłam się, że Fisiąg nieco odzołziała. Ale że Misia chudzina to się trochę zmartwiłam. Trzymam kciuki. :buzki:
Czarna Kluska i Morena
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Miały być zdjęcia. I Filmy :102:
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Tak wiem, rozwalona jestem, muszę się pozbierać...Martwię się o zwierzaki, świnie mają kokcydia, znów dezynfekcja... Echch
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Lusi też jakiś czas temu wyszły kokcydia. Obie z Inką piły bactrim i po kontrolnym badaniu bobków było już czysto. Dziewczyny też szybko się tego pozbędą :ok:
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Nasze dostały baycox. Martuś a dezynfekowalas wszystko po leczeniu, bo nam wet kazała zmieniać wszystko w klatce codziennie przez czas podawania leku tj przez 3 dni, 3 przerwy i znów 3 dni i wszyściutkio razem z podłogami itp do dezynfekcji. :roll: :tired:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”