Strona 334 z 743

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 22:27
autor: Lilith88
Ja łapie bakteryjne ale z byle czego, wystraszy że jestem w gościach i są inne bakterie niż "moje" domowe w toalecie i teraz jak tylko coś mnie lekko dziwnie się zrobi to odrazu furagina i jest ok, dawno mi się nie rozwinęło porządnie.

Kuli smakuli nie pogryzie, raz że to za twardy plastik, dwa że jest gładka i okrągłą i nie ma za co zahaczyć zębami ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 22:43
autor: dortezka
Dokładnie, z kulą smakulą ni da rady.. a jak da. to go do księgi Guinnessa wpiszemy :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 22:52
autor: Asita
U mnie nie ma żadnych bakterii i nigdy nie było. Miałam mase badań robionych i mase lekarzy odwiedziłam i nic z tego nie wyszło. Ktoś ma coś a ktoś inny coś innego i nie ma konkretnej przyczyny. Inni mają alergie, inni nerwice....ja mam pęcherz. Raz mnie chyba z rok trzymało średnio 2-3 x z miesiącu. Potem kilka lat przerwy i znowu widzę wraca. Też furagina pomaga. Chyba teraz sobie zrobię miesiąc kuracji to może znowu na dłuższy czas ustąpi.

Teraz mi żal Miecia. Jeśli rzeczywiście się nudzi, to mi przykro jest....no bo miał mieć dobrze u mnie. Swoją drogą tydzień temu robiłam zakupy, właściwie niecały- w czwartek. Poszło 70zł na sianko i coś tam jeszcze.... A tak mało, bo 2 tyg temu robiłam zakupy za 150zł.... wtedy konkretnie suszki, żarło, żwirek. Teraz wiadomo że nie zamówię samej kuli.... A Aniuś szyje mi nowe mebelki za łącznie 100zł.... pójdę z torbami z tymi świniami....

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 23:02
autor: Siula
Z tym gryzieniem to też różnie u tych świnek. U nas np Misia nic nie gryzła( moje laczki tylko obżarła w dzieciństwie), a teraz w jednej macie dziura, a teraz za nową matę się któraś zabiera!! :nono: A nie Misia któregoś dnia seni szarpała :shock: Czasem jej odbija :lol: A Tosia podgryza tą płytę pod wejściem do klatki :roll: Ale patyki to wszystkie lubią, takie grubaśne im duży przynosił kiedyś :lol:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 23:06
autor: dortezka
ojj na pewno źle mu u Ciebie nie jest bo nie ma kuli smakuli, spokojnie.. Jest młody, na czymś musi wyżyć się, padło na wieczko plastikowe. U mnie Rifka do dziś znęca się nad kuwetą.. tylko kuweta twarda i nic się jej nie dzieje :) albo za mate się bierze.. Nawet Frecię na tym kiedyś przyłapałam.. oo.. a Frecia swego czasu mi seni żarła ale już się oduczyła.. nie zapomnę za to mojej Haliny jak siadała tyłem zgarbiona jak szpieg z krainy deszczowców i żarła seni.. ja na nią "Halina!" a ona dalej siedząc tyłem tylko głowę obracała.. patrzy.. patrzy.. zajęłam się sobą.. to znów szarpie seni pewna, że skoro siedzi tyłem, mnie nie widzi to i ja nie widzę jej :lol: i tak w kółko dopóki jej nie straszyłam, że wstanę do niej.. wtedy spierdzielała gdzieś w kąt :lol: moja Halińcia.. ehh :roll:

Mieciowi jest u Ciebie super.. ma świetny dom, świetnych Dużych no i.. super extra kumpla i idola Żurka :love:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 25 sty 2016, 23:22
autor: Asita
Żurek mu rozrywki raczej nie dostarcza...leżakuje w kapciochu albo gdzieś tam śpi, wstaje na jedzenie, do patio też tylko do żarła idzie. Ale za to to wyjście do patio to największa radocha dla Mietka, pędzi w te pędy za Żurkiem, choćby skitrany w norce siedział :lol: Ech...jutro zobaczę, co w hipciu mają... :idontknow: tam dostawa najszybciej.

Dzięki dziewczyny :)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 sty 2016, 9:06
autor: Asita
No i zamówiłam....kulę, do tego brit alfaalfa, do tego mały tunel z siana i do tego tunel z pieńka brzozy z ziołami... Niech mały ma :102: A w sobotę poproszę mamę, żeby u dziadka nacięła gałęzi jabłonki, to Żurek też sobie poskrobie :102:
Ciągle nie mogę się przekonać, żeby do paszczy Żurka wcisnąć boba Miecia... :? Może najlepiej Dortezka niech przyjedzie i ona to zrobi... :roll:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 sty 2016, 9:10
autor: Assia_B
Z tym nudzeniem się to nie chodziło mi o to, że Miecio ma u Was źle, bo z pewnością ma się jak w raju :) Po prostu widziałam po Alvinie, że dodatkowe atrakcje mu się podobały i zajmowały czas gdy Pieszczoch miał go dość :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 sty 2016, 9:16
autor: Asita
Mi się wydaje, że Żurek nie tyle ma dość Miecia, co w ogóle nie zwraca na niego uwagi :lol: Jakieś takie małe coś się pałęta z tyłu :lol: Ale ciągle śpią zupełnie oddzielnie, jeden u góry, drugi na dole... :idontknow: Żurek nie dopuszcza do siebie nikogo, taki samotnik - indywidualista ;)

Re: Żurek i Alfredzik [*10.12.15.] i Miecio

: 26 sty 2016, 10:18
autor: dortezka
Asita pisze: Ciągle nie mogę się przekonać, żeby do paszczy Żurka wcisnąć boba Miecia... :? Może najlepiej Dortezka niech przyjedzie i ona to zrobi...
ok! to rezerwuję sobie kilkudniowy pobyt w Sopocie w celu dopyszcznej aplikacji bobów :lol: Mogę ze sobą nawet bobki Rifki wziąć, a co! :rotfl:
Asita, tylko pierwszy bob jest obrzydliwy.. potem jakoś leci..
choć nie.. jak biorę takiego świeżutkiego, lekko wilgotnego w dotyku :102: śmierdzieć zaczyna dopiero po rozgryzieniu :rotfl: