Strona 332 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 17 lip 2016, 16:04
autor: katiusha
I muchy w zębach

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 17 lip 2016, 19:33
autor: Asita
Najgorzej, jak będzie jechać i po drodze zobaczy jakąś świnkę i będzie chciała joannie na głowę wskoczyć

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 17 lip 2016, 21:58
autor: joanna ch
Nie ma opcji, to będzie zamykany koszyk, inaczej byłby trup na miejscu
Ilekroć chcę zrobić Bonkersowi przyjemność i zabrać ją na dłuższy spacer to potem zawsze tego żałuję - ona nie potrafi iść przy nodze, ma zwyczaj nagle skręcać i włazić mi pod nogi lub też się przede mną zatrzymywać, tudzież podsadza łapy nam pod stopy i już parę razy na nią nadepnęliśmy oraz parę razy o mało się nie wywaliliśmy... Do tego jak idziemy razem to obsesyjnie pilnuje żeby wszyscy byli w kupie - nie można się na metr oddalić, jak jedno z nas trzyma smycz to trzeba iść wtulonym w nogę drugiego. A już masakra dzieje się jak Teżet zajdzie do sklepiku po drodze - ten mały dupsztal psi wyje i wisi szyją na smyczy, skacze... A Teżet jest gdzieś dwa metry od niej w tym sklepiku. Jak wyjdzie to wita go jak po latach skokami wzwyż.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 17 lip 2016, 22:24
autor: porcella
Znaczy koszyk z otworem na głowę Bonkersa?

To może być ciekawe doświadczenie...
Moja ciotka miała psa, małego kudłatego kundla. Oraz żaglówkę, którą rodzina pływała po Wiśle. Łódka stała na przystani, ciotka i wuj mieszkali kilka kilometrów od Wisły, więc do przystani najlepiej było się dostać rowerem. Maksia (tak miało toto na imię) ciotka pakowała do torby i wiozła na kierownicy. On szczekał. Przeraźliwie. Całą drogę. Do ochrypnięcia. Natychmiast po dotarciu na przystań przestawał i rozkoszował się żeglarstwem. Do czasu, kiedy górę brała choroba lokomocyjna.
Droga powrotna odbywała się tak samo - najpierw było słychać dziamanie, a potem pojawiała się ciotka ze swoim słodkim bagażem.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 17 lip 2016, 23:13
autor: joanna ch
Żeglarstwo też fajna atrakcja dla psa

Świetna historia
Z otworem to byłoby niebezpiecznie, mogłaby być gilotynka przy ostrym hamowaniu.
O coś takiego konkretnie:
O kurczę, miejmy nadzieję że Bonkers bez dziamgania się obejdzie bo znowu pożałuję swej dobroci

Nie wiem jak to będzie, jak za bardzo będzie panikować to zrezygnujemy z pomysłu. Ale kto wie, ona podróże lubi więc może to też jej podejdzie.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 18 lip 2016, 8:14
autor: katiusha
O kurcze, jaka kapsuła podróżnicza!

Najwyżej będziesz jeździć "na sygnale"

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 18 lip 2016, 9:36
autor: Asita
A czemu ja myślałam, że Twój koszyk będzie z przodu?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 18 lip 2016, 12:14
autor: porcella
Świetne urządzenie! Widziałam kilka koszyków z psami, ale właśnie z przodu, więc też tak myślałam, jak Asita. Czekamy na relację zatem.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 18 lip 2016, 14:57
autor: joanna ch
Za duża jest na przedni koszyk - one są zazwyczaj do 5-6 kg (ma 8) i za małe. Po obmierzeniu Bonkersa uznałam że nie wepchnę jej do przedniego, zresztą wtedy miałabym gorszą widoczność i gorzej by się skręcało prawdopodobnie, no i niebezpieczniej dla niej, przednie koszyki są bardziej chybotliwe, tylko na takich hakach się trzymają. Ten z tyłu się przykręca do bagażnika. Gdzieś za tydzień dopiero dotrze.
Bonkers po tygodniu sensacji żołądkowych wrócił do normy, tylko muszę jej miksować chrupki z kaczką bo inaczej zwrot. Nie wiem ile czasu jeszcze tak robić, pewnie długo.
Aktualnie Bonkers się do mnie nie odzywa bo właśnie ją ostrzygłam i ma traumę
Okazja życia - babka z budki z warzywami dała mi dziś za darmo jarmużu dla świń
Jeszcze są takie cuda

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak anorektyk
: 18 lip 2016, 18:06
autor: katiusha
O QURCZE!!! Jakie karoce! Ja taką ( no ciut większą..) dla wożenia syna mego miałam
