Naleśnikarnia: Florek i Zdzisio
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
100 lat dla Nicka - zaraza z niego była rzadka, ale fajny chłopak i widzę, że zdecydowanie zgrzeczniał
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
Florek po raz trzeci w kalendarzu!!! Tym razem nawet Wicherek się załapał.
A nasze gwiazdy byczyły się na wakacjach u Tearos. Ślicznie jeszcze raz dziękujemy!!!
Panowie na początku udawali nieśmiałych. Co ciekawe, stali rezydenci w ogóle nie zainteresowali się obecnością wczasowiczów i vice versa. Chowali się przez parę dni, dostali w prezencie dodatkowa kryjówkę. Pierwszy odważny Nicek wyskoczył na żer, ale równie szybko uciekł. Dopiero solidna porcja mniszka zachęciła całe towarzystwo do wyjścia. Po naszym powrocie zastaliśmy Florka wcinającego na półeczce, reszta się bunkrowała. Ponoć taki okrąglutki, że gdyby to nie był samiec to byłby podejrzany o ciążę... No cóż, sprawdziliśmy i... tylko on nie schudł podczas tych paru dni rozłąki. Hmm, masa bez zmian - 1150g, żaden rekord, ale rok temu ważył ok. 1000g. A świnka wciąż głodna.
Wicherek: "Czy ktoś przyszedł?"
A w domu już bez oporów: Daj! Daj! I wspina się jakiś puszysty "kotek" po nodze.
A nasze gwiazdy byczyły się na wakacjach u Tearos. Ślicznie jeszcze raz dziękujemy!!!
Panowie na początku udawali nieśmiałych. Co ciekawe, stali rezydenci w ogóle nie zainteresowali się obecnością wczasowiczów i vice versa. Chowali się przez parę dni, dostali w prezencie dodatkowa kryjówkę. Pierwszy odważny Nicek wyskoczył na żer, ale równie szybko uciekł. Dopiero solidna porcja mniszka zachęciła całe towarzystwo do wyjścia. Po naszym powrocie zastaliśmy Florka wcinającego na półeczce, reszta się bunkrowała. Ponoć taki okrąglutki, że gdyby to nie był samiec to byłby podejrzany o ciążę... No cóż, sprawdziliśmy i... tylko on nie schudł podczas tych paru dni rozłąki. Hmm, masa bez zmian - 1150g, żaden rekord, ale rok temu ważył ok. 1000g. A świnka wciąż głodna.
Wicherek: "Czy ktoś przyszedł?"
A w domu już bez oporów: Daj! Daj! I wspina się jakiś puszysty "kotek" po nodze.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
Wesołych świąt życzą Cookie, Rubin, Zeus, Onyks, Anubis i ja
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj! ⬇
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
Dziękujemy! Dodatkowo powyższe życzenia sprawiły, iż czuliśmy, że nasz wątek jest bezpieczny.
A co u nas? Urodziny Florczysława i nowe wyzwanie:
Teraz menu śniadaniowe dla prośków (i nas) wymyśla ktoś inny niż my.
Dziś wyżerka była na zielono:
Jeszcze nie wiemy, czy jutro rano też jakiś tester się załapie na fotki. Może? Na razie jest tylko jedynie słuszny Jubilacik:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
A co u nas? Urodziny Florczysława i nowe wyzwanie:
Teraz menu śniadaniowe dla prośków (i nas) wymyśla ktoś inny niż my.
Dziś wyżerka była na zielono:
Jeszcze nie wiemy, czy jutro rano też jakiś tester się załapie na fotki. Może? Na razie jest tylko jedynie słuszny Jubilacik:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
No miesiąc minął w mgnieniu oka. Jeszcze jeden gwiazdor załapał się na koktajlową sesję - Wicherek Wspaniały
Właściwie to było wyciskanie soku. Z Nicusiem nie zdążyliśmy, może następnym razem.
Okazało się, że przeszliśmy dalej i można głosować na nasze konkursowe fotki do 6 marca (wtorek) - finalistka nr 3.
https://www.facebook.com/naturalnienieb ... nref=story
Jeśli ktoś ma ochotę zalajkować, dając kciuka lub serducho to będzie nam bardzo miło. Dzięki!
Właściwie to było wyciskanie soku. Z Nicusiem nie zdążyliśmy, może następnym razem.
Okazało się, że przeszliśmy dalej i można głosować na nasze konkursowe fotki do 6 marca (wtorek) - finalistka nr 3.
https://www.facebook.com/naturalnienieb ... nref=story
Jeśli ktoś ma ochotę zalajkować, dając kciuka lub serducho to będzie nam bardzo miło. Dzięki!
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
Jakie kolorowe! Pycha! Mnie z jarmużem wychodza takie brudnozielone...
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
I nawet okazało się, że wygraliśmy ten koktajlowo-fotograficzny konkurs. Może dzięki prośkom?
Awizo leży więc nagroda-niespodzianka już też czeka na poczcie.
Ale nic tak nie cieszy jak fakt, że to nasz miesiąc.
Awizo leży więc nagroda-niespodzianka już też czeka na poczcie.
Ale nic tak nie cieszy jak fakt, że to nasz miesiąc.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia bez Naleśnika[*]: Nicek, Wicherek i Florek
Ojoj, właśnie doczytaliśmy się, że Kafelek już dołączył do Naleśniczka. Ojoj, jak szybko! To przecież dopiero co jak dzięki małej czarnulce Cafleen nasze chłopaki zabrały się z Poznania i trafiły do nas. Jeden planowo, drugi nadprogramowo. Trzy latka minęły jak z bicza trzasł. Sępy jakoś ze sobą wytrzymują razem, zdrowo się trzymają i byczą. Może teraz na ludzi czas, żeby po lekarzach pochodzić.
Fotencja z tegorocznych kwietniowych urodzinek naszego najmłodszego powichrowańca.
Poznaniaki wciąż potrafią popcornować jak małe świnki, a Nicek porusza się z prędkością światła we wszystkich kierunkach. Jest uroczy w tym, że przechodzi przez każdy tunel/domek i wskakuje na każdy hamak/norkę w momencie, gdy to kładę w klatce czy na wybiegu i patrzy uważnie na mnie jakby pytał "Jaką następną sztuczkę mam wykonać? Już nie mogę się doczekać!". A my przecież żadnej tresury nie uprawiamy. Florek w takich razach robi tylko zdziwioną minę "Ale o co chodzi? Najważniejsze, że jak jest wybieg to będę mógł zejść z koca i wyspać się norce z dala od kolegów. Potem wrócę.". A Wicherek: "Zsuńcie mi to z drogi, bo właśnie chciałem przejść obok i znów muszę to sam przestawiać". Ile zabawy traciliśmy, gdy świnki były brane na bok, bo trzeba ogarnąć. A wspólne sprzątanie, ale heca, zwłaszcza dla ancymonów Florka z Nicponiem, jakby bawili się ze mną w berka i chowanego równocześnie. Jedynie dla Wicherka to niedogodność i woli zdeczka sfochowany przeczekać manewry na boku. A po chwili już się wspina człowiekowi po nodze i "Daaaj coś dobreeego."
Fotencja z tegorocznych kwietniowych urodzinek naszego najmłodszego powichrowańca.
Poznaniaki wciąż potrafią popcornować jak małe świnki, a Nicek porusza się z prędkością światła we wszystkich kierunkach. Jest uroczy w tym, że przechodzi przez każdy tunel/domek i wskakuje na każdy hamak/norkę w momencie, gdy to kładę w klatce czy na wybiegu i patrzy uważnie na mnie jakby pytał "Jaką następną sztuczkę mam wykonać? Już nie mogę się doczekać!". A my przecież żadnej tresury nie uprawiamy. Florek w takich razach robi tylko zdziwioną minę "Ale o co chodzi? Najważniejsze, że jak jest wybieg to będę mógł zejść z koca i wyspać się norce z dala od kolegów. Potem wrócę.". A Wicherek: "Zsuńcie mi to z drogi, bo właśnie chciałem przejść obok i znów muszę to sam przestawiać". Ile zabawy traciliśmy, gdy świnki były brane na bok, bo trzeba ogarnąć. A wspólne sprzątanie, ale heca, zwłaszcza dla ancymonów Florka z Nicponiem, jakby bawili się ze mną w berka i chowanego równocześnie. Jedynie dla Wicherka to niedogodność i woli zdeczka sfochowany przeczekać manewry na boku. A po chwili już się wspina człowiekowi po nodze i "Daaaj coś dobreeego."
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- Marikaaa
- Posty: 424
- Rejestracja: 14 lut 2015, 19:04
- Miejscowość: Piaseczno/W-wa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia: Nicek i Zdzisio, Wicherek i Florek
Oj, dawno nie pisałam. Nawet o tym, że jesienią dołączył do nas piękny Zdzisiaczek jako towarzysz dla Nicka, tzn. niby pisałam, ale nie tu. Wątek Zdzisia: viewtopic.php?f=62&t=9179
I właściwie nie mam ochoty pisać, ale nawet małż mnie pytał czy już napisałam na forum więc chyba trzeba. Otóż, mieliśmy dwuletnią przerwę w chorowaniu prosiaczków. Przyszła kolej na na założenie karty u weterynarza dla tego malucha, który jeszcze ani razu nam nie słabował, a ma już prawie 5 lat - Nicek.
1) Pierwszy symptom to miejscowo wyrwane futro na plecach, które zresztą ładnie odrasta. Z niedowierzaniem spojrzeliśmy w stronę Zdzisia, jednak okazało się, że Nicuś sam sobie je wyskubuje... Coś go swędzi, boli w środku albo po prostu irytuje? Pasażerów na gapę wstępnie wykluczyliśmy pod mikroskopem.
2) Drugi objaw to zapłakane oczko. Płukaliśmy ropkę sami solą fizjologiczną z apteki, mimo to wybraliśmy się do weta. Dał krople na kilka dni i już jest OK.
3) Jednak, jak to u świnek, to był wierzchołek góry lodowej. Na usg doktor w pierwszej chwili pomyślała, że nasz Nicek to dziewczyna, bo takie jakby torbiele jej się od razu pokazały, ale macicy nie było więc jednak chłopak. Okazało się, że Nicek ma powiększone wszystkie węzły chłonne, parę narządów wewnętrznych też. Diagnoza - chłoniak.
4) W tej chwili lecimy na antybiotyku, bo jakieś szmery w płucach też były. Już teraz kazali nam się zastanowić czy wybieramy sterydy czy chemioterapię??? A skąd my możemy to wiedzieć? Ech... Czekamy na wyniki badania krwi, które może nam podpowie co dalej (na zasadzie, że sterydy mogą przestać być opcją).
A Nicuś wygląda na takiego zdrowego - zawsze śnieżnobiałe ząbki, zdrowe łapki, może lekko szerokie, acz nie zdeformowane, bo i nadwagi brak, stale ok. 1kg. Wybredny jak zwykle, czyli czasem powie, że w tym momencie wolałby coś zielonego od kolorowego. Bo musi być fit jeść zielone, najlepiej kradzione, bo nie tuczy i dużo biegać. Zresztą jak daję karmę w miseczce to Pulpety (Florek i Wicherek), potrafią opędzlować nawet od razu wszystko, a taką samą porcję nasze Szczypiorki (Nicek i Zdzisio) potrafią pojadać przez całą dobę. Podobnie jest ze świeżymi jedzonkami. Z tymże Zdzisiowi to już na naszym wikcie z 300g przybyło... Też już ma ok. 1kg.
Dzielny pacjent - tak teraz o Nicku wszyscy mówią. No i faktycznie twardziel, przykładowo, dostał dwa zastrzyki i nawet nie drgnął, nie wiercił się też podczas innych badań. Naleśnikowi to wystarczyło skórę na karku dotknąć, żeby zaczął się drzeć tak, że na obu piętrach go było słychać. A Zdzisio brany na ręce też lubi zrobić raban, że ze skóry obdzierają i takie tam (dzikus cały czas, choć to jest postęp, bo przez pierwsze tygodnie nie wydał żadnego dźwięku). Nicek je i zabiera Zdzisiowi co tylko zechce. Jednak Zdzisiek jeszcze nie do końca wychowany, bo np. jak mają rurę to Nicek patrzy czy wolna czy nie, ale jak mały Zdzisio chce się schować, to on nie sprawdza, tylko z pełnym impetem wbiega do środka. Potem można obserwować konsternację u Nicka w stylu "Jestem na zewnątrz, ale wydawało mi się, że przed chwilą byłem gdzie indziej?". Na szczęście przy norkach jeszcze inaczej, w chwili zagrożenia głaskaniem, najwyżej druga świnka też się zmieści obok pierwszej i o to chodzi, tak miało być.
I właściwie nie mam ochoty pisać, ale nawet małż mnie pytał czy już napisałam na forum więc chyba trzeba. Otóż, mieliśmy dwuletnią przerwę w chorowaniu prosiaczków. Przyszła kolej na na założenie karty u weterynarza dla tego malucha, który jeszcze ani razu nam nie słabował, a ma już prawie 5 lat - Nicek.
1) Pierwszy symptom to miejscowo wyrwane futro na plecach, które zresztą ładnie odrasta. Z niedowierzaniem spojrzeliśmy w stronę Zdzisia, jednak okazało się, że Nicuś sam sobie je wyskubuje... Coś go swędzi, boli w środku albo po prostu irytuje? Pasażerów na gapę wstępnie wykluczyliśmy pod mikroskopem.
2) Drugi objaw to zapłakane oczko. Płukaliśmy ropkę sami solą fizjologiczną z apteki, mimo to wybraliśmy się do weta. Dał krople na kilka dni i już jest OK.
3) Jednak, jak to u świnek, to był wierzchołek góry lodowej. Na usg doktor w pierwszej chwili pomyślała, że nasz Nicek to dziewczyna, bo takie jakby torbiele jej się od razu pokazały, ale macicy nie było więc jednak chłopak. Okazało się, że Nicek ma powiększone wszystkie węzły chłonne, parę narządów wewnętrznych też. Diagnoza - chłoniak.
4) W tej chwili lecimy na antybiotyku, bo jakieś szmery w płucach też były. Już teraz kazali nam się zastanowić czy wybieramy sterydy czy chemioterapię??? A skąd my możemy to wiedzieć? Ech... Czekamy na wyniki badania krwi, które może nam podpowie co dalej (na zasadzie, że sterydy mogą przestać być opcją).
A Nicuś wygląda na takiego zdrowego - zawsze śnieżnobiałe ząbki, zdrowe łapki, może lekko szerokie, acz nie zdeformowane, bo i nadwagi brak, stale ok. 1kg. Wybredny jak zwykle, czyli czasem powie, że w tym momencie wolałby coś zielonego od kolorowego. Bo musi być fit jeść zielone, najlepiej kradzione, bo nie tuczy i dużo biegać. Zresztą jak daję karmę w miseczce to Pulpety (Florek i Wicherek), potrafią opędzlować nawet od razu wszystko, a taką samą porcję nasze Szczypiorki (Nicek i Zdzisio) potrafią pojadać przez całą dobę. Podobnie jest ze świeżymi jedzonkami. Z tymże Zdzisiowi to już na naszym wikcie z 300g przybyło... Też już ma ok. 1kg.
Dzielny pacjent - tak teraz o Nicku wszyscy mówią. No i faktycznie twardziel, przykładowo, dostał dwa zastrzyki i nawet nie drgnął, nie wiercił się też podczas innych badań. Naleśnikowi to wystarczyło skórę na karku dotknąć, żeby zaczął się drzeć tak, że na obu piętrach go było słychać. A Zdzisio brany na ręce też lubi zrobić raban, że ze skóry obdzierają i takie tam (dzikus cały czas, choć to jest postęp, bo przez pierwsze tygodnie nie wydał żadnego dźwięku). Nicek je i zabiera Zdzisiowi co tylko zechce. Jednak Zdzisiek jeszcze nie do końca wychowany, bo np. jak mają rurę to Nicek patrzy czy wolna czy nie, ale jak mały Zdzisio chce się schować, to on nie sprawdza, tylko z pełnym impetem wbiega do środka. Potem można obserwować konsternację u Nicka w stylu "Jestem na zewnątrz, ale wydawało mi się, że przed chwilą byłem gdzie indziej?". Na szczęście przy norkach jeszcze inaczej, w chwili zagrożenia głaskaniem, najwyżej druga świnka też się zmieści obok pierwszej i o to chodzi, tak miało być.
Teraz: Florek od 22.07.2015 + Zdzisio od 22.10.2018
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
Nasz wątek: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5805
Dawniej: Czarnulka, Mała, Naleśnik, Nicek, Orzeszek, Wicherek
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Naleśnikarnia: Nicek i Zdzisio, Wicherek i Florek
O rety.
Ucieszyłam się, że jest wpis, ale radość trwała krótko. Trzymajcie się mocno, na szczęście jest na forum sporo przypadków, kiedy leczony chłoniak jednak długo nie wygrywa. Oby i tym razem. Jak chłop ogólnie w dobrej formie to powalczy.
Całym stadem za to trzymamy
Ucieszyłam się, że jest wpis, ale radość trwała krótko. Trzymajcie się mocno, na szczęście jest na forum sporo przypadków, kiedy leczony chłoniak jednak długo nie wygrywa. Oby i tym razem. Jak chłop ogólnie w dobrej formie to powalczy.
Całym stadem za to trzymamy