raczej nie ma na co czekać, lepiej dokarmić raz za dużo, niż raz za mało
NIe dostał nic przeciwbólowego? Kołnierz ma? Musisz uważać, żeby sobie nie wyciągnął szwów...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Zestresował się chłopak.. Jajek brak Dokarmić zawsze warto Po jakimkolwiek zabiegu operacyjnym nikt kwitnąco się nie czuje..To dla niego w końcu spore przeżycie..
Próbowałem dokarmiać Strzałka karmą ratunkową przez strzykawkę - koszmar
Trochę zjadł, trochę wypluł i strasznie się wiercił. Poza tym zjadł gałązkę koperku.
Szwów nie gryzie. Przez cały dzień nie zauważyłem, żeby przy nich grzebał.
Wydaje mi się, że Strzałek ogólnie czuje się lepiej. Po dzisiejszym zastrzyku przeciwbólowym i antybiotyku zaczął chodzić po całej klatce oraz kładł się przy głaskaniu. Przedtem siedział skulony w rogu klatki.
Nadal nie ma apetytu, tylko od czasu do czasu trochę skubnie. W dalszym ciągu jest bardzo wystraszony. Dostaje bio-lapis i dokarmiam go karmą ratunkową.
Waga jest w miarę dobra. Przed zabiegiem miał 1000 g, a dzisiaj po południu 976g.
Strzałek coraz więcej zaczyna jeść . Daleko mu jeszcze do apetytu jaki miał przed zabiegiem, ale jest lepiej. Apetyt bardziej wzrasta po podaniu flory bakteryjnej. Bez problemu chodzi po całym tapczanie. W dalszym ciągu jest jeszcze wystraszony. Aktualna waga 970 g.
Uczymy się jeść...
Ostatnio zmieniony 04 paź 2021, 23:26 przez grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.