Chodzi po prostu o bezpieczeństwo świnki, która jest jeszcze przed odbiorem. Nie mogłam zignorować jej dramatu mając wolne miejsce. Mam głębokie przekonanie, że to jest to, choć może być trudno.
Z innych newsów, zapisałam Kresydę i Apisięi się na USG do Marcińskiego na za tydzień. Zobaczymy co mają w środku.
Trzymam również, choć z doskoku na forum i na przyszłość za usg a swoją drogą to szybko udało się dostać do doktora o ile dobrze pamiętam z miesiąc trzeba było czekać do niego.
Na Umińskiego procedura jest od dawna taka sama. Dzwonisz w poniedziałek o 9 rano i umawiasz się na następny tydzień. Czasem terminy znikają w ciągu pół godziny. Jak problem pojawia się w poniedziałek po południu to już masz wizytę za dwa tygodnie bo musisz czekać tydzień na nowe zapisy.