Cynia [*] i Robinia [*]

[porcella]

Z Robinią i lepiej i gorzej. Lepiej, bo usg pokazało zdecydowane cofnięcie stanu zapalnego, ale również wylazł na plan pierwszy (co nie znaczy, że go nie było wcześniej) jakiś paskud - prawdopodobnie ropień wewnątrz płuc. Jednak, ponieważ antybiotyk wykończył śwince jelita, zostajemy na wziewnej gentamycynie i nebbudzie. Podziałały skutecznie, oby tak dalej. Jeszcze dwa tygodnie tej rozrywki...

[zwierzur]

[yennefer105]

Trzymam mocno kciuki!

[porcella]

Miesiąc nebulizacji z antybiotykiem dał dobry rezultat: ropień nadal się zmniejsza, powoli lecz systematycznie. Następne dwa tygodnie. W końcu to leczenie mało inwazyjne, a skoro skuteczne, to trzeba działać nadal. Zęby ładnie się ścierają, nie ma konieczności korekty wcześniej jak koło Nowego Roku.
A że starsza pani bywa fanaberyjna i skacze z wagą po kilkadziesiąt gramów, to widać taka już jej uroda

[zwierzur]

Super wieści! Pomiziaj, Porcello, ode mnie całe towarzystwo.

[Oldzah]

[porcella]

Jest nadzieja, że gruby Szelest schudnie. Bo taka strategia została wdrożona: ponieważ Robinii boby pozostawiają wiele do życzenia, przeszła na dietę suchą plus Ziętek. W czasie, gdy Robinia jest dokarmiana, Szelest używa sobie na zielonkach. Robinia wraca - zielenina znika. Zostaje siano, ziółka i karma. Zobaczymy, jakie będą efekty.

[zwierzur]

No, w ziółkach to sobie Szelest poszeleści!

[porcella]

Wiesz, on dość jest słabowity ogólnie przez pochodzenie (niewidomy z płockiej interwencji, obrywał od kolegów) i ma marne mięśnie, więc jak przytył, to się "rozlał" i wygląda jak samica przed porodem. I tak planowane było odchudzanie, więc będzie z korzyścią zdrowotną dla wszystkich.

[porcella]

Robinia kapichnę gorzej: pierwotniaki w kupach znowu, więc eradia, ale to drobiazg, bo przede wszystkim paszcza źle wygląda. Zęby szybko przerastają i w dziurze po siekaczu zrobiła się znowu przetoka, coś tam jest w tej kości nie tak, jak trzeba. Dzisiaj miała korektę, przetoka wyczyszczona, i zalecenie przepłukiwania jej betadine, przez rurkę od wenflonu...
Biedusia taka, choć przy dokarmianiu dwa razy dziennie wagę utrzymuje.
Szelest nie chudnie i wcale nie ma ochoty się ruszać. Leń jest to i tyle!