Coś mi się wydaje , że jest coś na rzeczy moja Marysia też coś ostatnio grymasi koperku nie, ogórka może, bazylia fuj , ale zakosztowała już trawy więc chyba tak też częściowo protestuje. Profilaktycznie zapodałam jej Ziętka i bio lapis i jak na razie apetyt wrócił.
Za naszą słodką Bisiulkę .
i CO tam u naszej dziewuszki? Ja,Meg, w ciągu miesiąca operowałam i świniaczka i mopsa.Jak pech to pech! Ale żyją i trzymają się dzielnie! A jak Bisieńka?
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Bisia stabilnie - na razie mamy problem z miękkimi bobami, ale apetyt dopisuje i ogólnie czuje się dobrze .
Nie piszemy ostatnio bo próbuję łączyć pracę z remontem i ledwo żyję . Postaram się w niedzielę o jakaś świeżą sesję .
Bisia pozdrawia wszystkie wirtualne ciocie i wujków