W grudniu zapowiadają się maluszki po ciekawych rodzicach:
Mama Opera blue tortoiseshell banded (trikolorka)
Ojciec: Xyno lub Jaś. Xyno jest pięknym długowłosym blutkiem. Jaś jest najpiękniejszym krótkowłosym blutem jakiego miałam w rękach do tej pory.
Druga para:
Mama Galatea chocolate banded krótkowłosa
Ojciec Valz dove długowłosy. Valz niesie czeko i blue, ale generalnie jest dovem. Maluchy mogą więc zaskoczyć.
To pary, które miałam w planach od dłuższego czasu. Nowa para wpisana na okolice Walentynek:
Mama Fame Zbójnickie Chomiczki blue długowłosa niosąca rex
Ojciec Naven saphir plus żółty (czy jak niektórzy nazywają "rozcieńczony" żółty) krótkowłosy rex.
Powinny pojawić się krótkowłose rexy. Trzymajcie kciuki bo cholernie cieszę się na te maluchy.
Fotki powrzucam oczywiście. Mam nadzieję, że pomożecie w wyborach imion
Jeszcze raz przepraszam adminów i mam nadzieję, że nie traktujecie moich wpisów ani zdjęć jako formy reklamy. Mój zwierzyniec jest zwyczajnie międzygatunkowy i świnki to nie jedyni członkowie rodziny.
Aaa... Fotki. Coraz mniej, bo i maluchy się rozjeżdżają a ja mam bieganiny sporo.
Ktoś pytał o Edena:
Chyba ostatnie foto razem. W piątek wieczór Enzo zachował się bardzo brzydko i musiałam go oddzielić od chłopców. Cóż, już dorósł chłopak. W nocy miał jechać do Holandii, ale podróż przełożona do środy.
Nie wiem czy wstawiałam foto dumnego Enzo, ale pięknie prezentuje wdzięki:
W bonusie Feta

Bardzo lubię tą dziewczynkę
