Niestety wiem, że ataki i tak będą

Po wprowadzeniu tabletek miał spokój na 7 tygodni a teraz powtórzyło mu się po 5 tygodniach (akurat jak byłam z dziewczynami na badaniach w Szczecinie) i dzisiaj dwa razy
Jest mi go strasznie szkoda bo co innego jakby to był stary kot ale on ma dopiero dwa lata i całe życie przed nim a tu już takie choroby

Te leki co dostaje nie są obojętne dla organizmu i boję się, że przez to będzie miał później problemy z innymi narządami...
Sory ale muszę się wygadać i wyżalić bo źle mi z tym...On jest taki grzeczny a tyle musi cierpieć...
Jak jeszcze nie miałam Frugo i przychodzili do nas do gabinetu właściciele psów z padaczką to coraz częściej chciałam przez to zrezygnować z posiadania psa. Trafił się kot i byłam zadowolona bo koty dużo rzadziej na to chorują niż psy. A niestety mojemu maluszkowi się to przytrafiło
