Sebastian na pewno ma apetyt i na pewno jest mocno skopany psychicznie. Być może szybkie łączenie było błędem, ale w końcu spędzili dobę w kuchni na luzie i wszystko było ok. Pary tak łączone do tej pory były zawsze zgodne.
No nic, tu jest inaczej, pomaleńku, zobaczymy, co powie dr Olga w poniedziałek.
Na razie widać, że nerwusik siedząc osobno czuje się dużo lepiej, nie zipie, za to je i bobczy koncertowo, co zawsze cieszy każdego świniopasa.
Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23197
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Jak Sebcio się czuje?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23197
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Usg/echo pokazało, że serducho ok, ale zapalenie płuc w początkowej fazie - jest. Bez wysięków czy innych takich, ale jest. Podajemy antybiotyk, i ma go brać dwa tygodnie, albo dłużej, 14 mamy usg, żeby sprawdzić, czy się wyleczyło. Apetyt niezły, choć z grymasami. Najgorsze jest to, że seba stanowczo odmawia przyjmowania leków i broni się przed wzięciem na ręce. Mogłabym podać mu leki bez wyjmowania z klatki, enterofermentem posypać granulat, ale musiałby jednak uchylić paszczę. A on nie uchyla...
Ta codzienna przepychanka ciut mi się znudziła.
Reszta: laby się ogarniają, zwolna, jak to one, Entropia zlości się przy zamiataniu bobów, ale dzisiaj wrzasnęła na mnie, że chce granulatu.
Chłopy Haliny61 smierdzo jak najęte - chłopem śmierdzo
a Cieciorek i Zetros zwariowali z nagła. viewtopic.php?f=97&t=9548&p=523661#p523661


Reszta: laby się ogarniają, zwolna, jak to one, Entropia zlości się przy zamiataniu bobów, ale dzisiaj wrzasnęła na mnie, że chce granulatu.
Chłopy Haliny61 smierdzo jak najęte - chłopem śmierdzo

a Cieciorek i Zetros zwariowali z nagła. viewtopic.php?f=97&t=9548&p=523661#p523661

- Beatrice
- Posty: 2855
- Rejestracja: 05 gru 2014, 13:10
- Miejscowość: Lublin
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Wielkie kciuki za Sebcia ( nade wszystko!)!Zapalenie zapaleniem ale babsko go wykończyło!
Za zdróweczko!





- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7890
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Ojej dawno nie zaglądałam i tyle sę dzieje, Trzymam kciuki mocno za Sebę 

Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
To się masz porcello.
Może jedni sie ganiajo, bo drugie śmierdzo?
Seba, otwieraj no!
Może jedni sie ganiajo, bo drugie śmierdzo?

Seba, otwieraj no!
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23197
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Seba to do terapeuty potrzebuje, ale niech na razie wyleczy płucka, to zobaczymy, co i jak. Paka nic nie wymyślę poza siedzeniem w osobnej klatce po sąsiedzku z Entropią. Ale ona malo kontaktowa.
- zwierzur
- Posty: 3915
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Sąsiedztwo przez kratki też dobre. Niech się ogarniają - Entropcia, patrzaj czasem, świnko! A Sebciowi zdrówka!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
- Miejscowość: Białystok
- Kontakt:
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa - Seba choruje, Entropia znów
Może tak jak jest teraz, bezpiecznie, przez kratki, jest lepiej i Entropii i Sebuniowi.
Entropcia nie jest świneczką łatwą w bezpośrednim kontakcie i słabo toleruje inne świnki (i nie tylko). Nawet kontakt wzrokowy jest hm… nieduży, jakby dla niej zagrażający. Tylko Loczuś chciał i umiał sobie z tym wszystkim radzić. W jej świnkowym życiu nastąpiła taka duża i przykra zmiana. Może biedulka potrzebuje dużo spokojnego czasu i powolnego oswajania przez krateczki. Może samej jest jej bezpieczniej i lepiej, póki co.
A biedulek Sebunio, w takim krótkim czasie, tyle nowego, "strasznego", przeżywa - utrata domu, kolejne nowe otoczenia, stres i ból zabiegów medycznych, terror i łomot od Entropii, i teraz choroba, złe samopoczucie i podawanie leków. To naprawdę bardzo dużo jak na małego świniaczka. Żal zwierzątka. Czas i spokój.
Porcella, Tobie dużo siły, zdrowia i cierpliwości, życzę. Serdecznie pozdrawiam.
I dziękuję za dobry namiar na vetbedy. Moje świniaczki bardzo zadowolone. Ja także, i to bardzo. Vetbedy pocięłam na spore, indywidualne posłanka. I zamiast ośmiu posłanek dziennie do prania, mam cztery co dwie doby. Co za ulga !
Entropcia nie jest świneczką łatwą w bezpośrednim kontakcie i słabo toleruje inne świnki (i nie tylko). Nawet kontakt wzrokowy jest hm… nieduży, jakby dla niej zagrażający. Tylko Loczuś chciał i umiał sobie z tym wszystkim radzić. W jej świnkowym życiu nastąpiła taka duża i przykra zmiana. Może biedulka potrzebuje dużo spokojnego czasu i powolnego oswajania przez krateczki. Może samej jest jej bezpieczniej i lepiej, póki co.
A biedulek Sebunio, w takim krótkim czasie, tyle nowego, "strasznego", przeżywa - utrata domu, kolejne nowe otoczenia, stres i ból zabiegów medycznych, terror i łomot od Entropii, i teraz choroba, złe samopoczucie i podawanie leków. To naprawdę bardzo dużo jak na małego świniaczka. Żal zwierzątka. Czas i spokój.
Porcella, Tobie dużo siły, zdrowia i cierpliwości, życzę. Serdecznie pozdrawiam.
I dziękuję za dobry namiar na vetbedy. Moje świniaczki bardzo zadowolone. Ja także, i to bardzo. Vetbedy pocięłam na spore, indywidualne posłanka. I zamiast ośmiu posłanek dziennie do prania, mam cztery co dwie doby. Co za ulga !

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23197
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt: