CAVIARNIA

Dropsio - Hm, ciekawy pomysł

Loriain - dlatego napisałam "postaram się" A tak na poważnie, to ja już nie mam miejsca na więcej prosiaków, a i kolejnego łączenia się boję

Ja juz bym przy mojej trojcy sie bala chociaz kusza mnie tez golaski

No i mam za swoje... Cookie pobił się z Rubinem i krew mu poleciała z nosa Chyba na razie pozostanę przy 2+2, a jak będę miała trochę więcej czasu to coś pomyślę

W końcu się dogadają Tak myślę

A to niegrzeczne chlopaki

Bulletproof pisze:Noo to trzeba mieć jaja żeby łączyć 4 samców..

Popieram. Dla mnie trzy chłopaki w jednym stadzie to zupełny hardkor a co dopiero 4. Wysłałam Ci PW.

Dla mnie połączenie dwóch facetów jest czymś nieosiągalnym Ale to takie charaktery są - jeden proludzki, bardzo zaborczy królewicz, drugi to natarczywa łajza Połączenie wybuchowe... Ostatnio Coś zwiał z klatki jak sprzątałam im i nie zauważyłam. Wskoczył do Dropsa leżącego w legowisku... Słyszę, że Coś drze dzioba wiec odwracam się, szybko go łapię... I podnoszę razem z Dropsem wczepionym zębami w jego zadek

A tak w ogóle, to świń jest strasznie słodki... Jak daktyle
Połączenie 2+2 nie jest złym pomysłem, wydaje mi się że lepsze zgodne pary niż wiecznie turkocząca na siebie czwórka

Dropsio pisze: I podnoszę razem z Dropsem wczepionym zębami w jego zadek

Z tego co zauważyłam to Cookie to jakiś psychopata, ktòry kompletnie nie umie żyć w stadzie... Owszem, on potrzebuje towarzystwa, ale zachowuje się okropnie - najpierw odgryzł Zeusowi kawałek ucha (teraz jestem prawie pewna, że to jednak jego sprawka, nie Rubina), teraz patrzę - Rubin nie ma kawałka noska... I ciągle prycha krwią Mały biedaczek... Ja nie wiem czemu Cookie się tak zachowuje, jakby w ogóle nie miał wyczucia... Może to, że był z Yoko, która wcześniej niestety przez długi czas była sama zrobiło swoje... I nie nauczył się żyć w stadzie. Mały na razie jest bezpieczny, póki nie wchodzi mu w drogę, ale bardzo się boję co będzie jak mały podrośnie...
Tak samo jak oddzieliłam Cookiego od Zeusa i Rubina (gdyby zostali razem w zagrodzie to dopiero byłby koszmar), żeby ten nie przemęczał tej nogi, to Cookie sprawiał wrażenie jakby zupełnie się tym nie przejął. Już nie wiem co mam robić z tym Cookiem, Rubin i Zeus jako tako się dogadują, ale Cookie... Małe zbliżenie się Rubina lub Zeusa powoduje krzyk, zgrzytanie zębami i agresję... I co ja mam robić z tą małą cholerą?

Ciezki orzech do zgryzienia, ja sie na laczeniu chlopow wogole nie znam, wiec nie pomoge

Drops zawieszony przy zadka Cosia - hardcore

To już nie chodzi o łączenie chłopów, ale o charakter, bo Rubin i Zeus owszem, są dominujący obaj, ale nie odgryzają kawałków ciała kolegom... Oni dwaj mogą razem żyć, a Cookie to po prostu jakiś mały psychopata