3 Klawisz wiadomo, jak świnie za blisko to wskakuje mi na głowę
Dziś świnie tak uroczo spały na podkładzie wszystkie trzy w jednej kuwecie, widocznie wygodniej niż na trocinach, takie trzy grube rogaliki, wszystkie z nóżką w bok

Powściągnęłam swego wewnętrznego paparazzo, wycofałam się i zamknęłam drzwi coby nie budzić
Majka straciła dziś nieco futra z mojej ręki ale nie jakoś drastycznie. A Bunia straciła kilka pazurów ale miałam takiego stracha jak nie wiem po ostatnim okaleczeniu świniaka...

Bunia darła się wniebogłosy, Majka zresztą też, obnażając swe mięsiste usteczka. No czy te włosy Majki są takie unerwione...

Za Majkowe pazury nawet nie próbowałam się brać bo to czarne takie... Chyba do weta się wybierzemy, niech wet potem tamuje ewentualną posokę.