Strona 307 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 17 maja 2016, 20:45
autor: katiusha
Dziękuję!! Nindża mym idolem! :love: Trzeci klawisz tylko miną nadrabia :lol: Swinie by ją spacyfikowały!
A to bobowisko to puste jakieś. Zrobię Ci fotkę PRAWDZIWEGO, takiego po jednym dniu :szczerbaty:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 17 maja 2016, 21:08
autor: joanna ch
3 Klawisz wiadomo, jak świnie za blisko to wskakuje mi na głowę :102:

Dziś świnie tak uroczo spały na podkładzie wszystkie trzy w jednej kuwecie, widocznie wygodniej niż na trocinach, takie trzy grube rogaliki, wszystkie z nóżką w bok :love: Powściągnęłam swego wewnętrznego paparazzo, wycofałam się i zamknęłam drzwi coby nie budzić :102:

Majka straciła dziś nieco futra z mojej ręki ale nie jakoś drastycznie. A Bunia straciła kilka pazurów ale miałam takiego stracha jak nie wiem po ostatnim okaleczeniu świniaka... :? Bunia darła się wniebogłosy, Majka zresztą też, obnażając swe mięsiste usteczka. No czy te włosy Majki są takie unerwione... :roll: Za Majkowe pazury nawet nie próbowałam się brać bo to czarne takie... Chyba do weta się wybierzemy, niech wet potem tamuje ewentualną posokę.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 9:09
autor: katiusha
Jak takie lamenty wszczynają, to pewnie człowiek od razu się poci i zaczyna drgać ręka i powieka Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 9:20
autor: jolka
Majka to siostra Myszy normalnie- nie dość ,że podobne to taka sama niechęc do czesania. Mysz podnosi wrzask dziki jak widzi grzebień :roll: a tak ładnie wygląda uczesana :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 9:46
autor: joanna ch
u Majki jest krzyk po każdym ciachnięciu, czyli jakby każde ciachnięcie ją bolało. Ze szczotką czy grzebieniem to już nawet nie zaczynam bo cierpienie okrutne. Nie wiem co jej te dzieci kiedyś robiły z włosami, czy to jest wspomnienie jakiejś traumy rzeczywiście czy po prostu jest wstrętną panikarą. Nie wiadomo. :idontknow:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 9:54
autor: jolka
Panikara, Myszę nikt nie czesał. Z zoologa jest. A przy obcinaniu kołtuna tez wrzeszczy, bo traci widac razem z włosami swoja godnośc osobistą :mrgreen:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 10:01
autor: katiusha
Może one mają "Syndrom Samsona"? :lol: :nie_powiem:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 18 maja 2016, 19:02
autor: joanna ch
Dobrze kombinujesz katiusha, to ma sens :102:
Nałaziłam się dziś za trawą a teraz mnie kręgosłup boli. Kurka, nie pamiętam już jak to było kiedy moje życie nie było podporządkowane świniom... :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 19 maja 2016, 20:05
autor: dortezka
to moje godnie znoszą moje traktowanie ich nożyczkami i maszynką.. ale może to dlatego, że ja im cały zabieg powtarzam jak to teraz piknie wyglądają i jak reszta będzie zazdrościła nowej fryzury :szczerbaty:
joanna ch pisze:Majkowe pazury nawet nie próbowałam się brać bo to czarne takie... Chyba do weta się wybierzemy, niech wet potem tamuje ewentualną posokę.
i dlatego ja ogólnie jeżdżę do naszego weta na pedicure i manicure.. bo on ma "magiczny proszek" który zdobył podczas wyprawy "za górami i za lasami" :szczerbaty: ale i jemu zdarza się dziabnąć świnię za krótko.. wtedy słyszę, że to moja wina, bo źle trzymałam :laugh: (on bardziej przerażony wtedy jest niż świnia.. patrzy tylko kątem oka, czy ja widzę tą małą czerwoną kropelkę :lol: )

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 20 maja 2016, 21:34
autor: joanna ch
No u nas ostatnio to była wcale nie kropelka u Buniaka biednego... :? Perfidne brązowe pazury...

świeżutkie świnie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek