Re: Żurek i Alfredzik
: 22 gru 2015, 13:09
Faktycznie może tak robić ze stresu. Tylko skoro on nie chce bliższego kontaktu z ludźmi to chyba powinnaś pomyśleć o drugim prosiaczku?
Eh ciężka sprawa...
Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
no niestety jak najbardziej fair.. jakby było odwrotnie, to kto by się nimi opiekował? z resztą nie chciałabym aby moje Pipki cierpiały, tak jak ja cierpiałam jak mi stare Pigi odchodziły (choć jeden we śnie) lub jak ostatnio straciłam Halinkę..balbinkowo pisze: to nie fair że odchodzą przed nami...
ale przecież kolejny proś nie jest na zastępstwo. Też kiedyś tak myślałam, jak mi 1 Pigi odszedł.. po miesiącu kupiliśmy 2 Pigi.. do dziś żałuję, że na początku nie potrafiłam go kochać.. cały miesiąc, dwa straciłam na myśleniu, że to nie TEN.. a on cierpliwie czekał aż go pokocham.. i był moim wiernym przyjacielem przez prawie 10 lat. Pod koniec bardzo schorowany ale chciał żyć i ja mu na to pozwoliłam.. odszedł we śnie chyba.. jak mnie nie było, w noc sylwestrową.. Może chciał, by mnie przy tym nie było? Może chciał bym tak nie cierpiała patrząc jak odchodzi i będąc bezradną? i odeszłam od tematu..Assia_B pisze:Pewnie, że ciężko myśleć o nowej śwince w takiej chwili... Przecież to członek rodziny, nie da się tak szybko przejść nad tym do codzienności...