Strona 31 z 74

Re: Sierściuchy i...

: 30 lis 2018, 20:34
autor: zwierzur
:levitation: Weekend... Tfu...! Tfu...! Pozbyliśmy się wirusa, ale widać Sierściuchy się poczuły zaniedbane... :ups:
Od dwóch tygodni ciągam po lekarzach Maniuśkę, bo do problemów z pęcherzem doszły atrakcje nerkowe - jeszcze bez konkretów, ale coś tam nie gra. Na USG nie wyszło nic konkretnego, za to w posiewie wylazły bakterie beztlenowe. Od trzech dni Mania nie je samodzielnie... Nadziewam ją ratunkową, ale przez to, że nie je, słabo ścierają się zęby, więc za chwilę dojdzie kolejny problem. Dziewczyna traci na wadze, mimo dokarmiania. Do tego wczoraj wymacałam guzek w okolicy pachwiny. Kaszak? Ropień? Coś innego...?! Wciąż jesteśmy w trakcie diagnozy, ale razem z dr Mileną mamy wrażenie, że umyka nam coś, co dopiero się rozwija...
Jakby tego było mało, po przeziębieniu nie może dojść do siebie Hanys... Ma apetyt, ale chudnie, a do grubych nigdy się nie zaliczał. Zrobił się bardziej wiotki, obniżyła się jego ogólna koordynacja ruchowa. Na domiar złego na oku pojawiła się brzydka, biała plama, a ponieważ wyglądała identycznie, jak u Kabu wrzód, który implodował w drodze do weta - zaordynowałam samowolnie difadol i vidisic, bo akurat były w domu. Dostaliśmy na cito zlecenie na zagałkowe USG, bo pojawiło się podejrzenie, że jest tam ropień - cud jakiś, bo okazało się, że można już do dr Oliwii... W badaniu wyszła blizna rogówki... :glowawmur:

Re: Sierściuchy i...

: 30 lis 2018, 23:03
autor: porcella
Czyli - nie nudzisz się ani chwili... :pocieszacz:

Re: Sierściuchy i...

: 01 gru 2018, 12:28
autor: sosnowa
O rety.

Re: Sierściuchy i...

: 03 gru 2018, 17:50
autor: martuś
Ale dostarczają Ci atrakcji... :?

Zdrówka dla stada i dużo sił dla Ciebie :buzki:

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 5:26
autor: zwierzur
Wczoraj odeszła moja najstarsza świnka... Była ostatnią prośką z pierwotnego stada sierściuchów. 1 grudnia Mako skończyła sześć lat. Gasła powoli od jakiegoś już czasu. Zjadła jeszcze śniadanko i poszła spać, by nigdy się nie obudzić. Kiedy wróciłam z pracy, wiedziałam... :cry:
Zaplanowanych u weta wizyt nie chciałam przekładać, więc wieczór pełen był po brzegi. Wróciłam i padłam...
Z Manią i Hanyskiem nie jest dobrze. Robimy, co możemy i obserwujemy, jak się sprawy potoczą. Nie mamy żadnego wpływu na rozwój wydarzeń. Zostaje czekanie i nadzieja, wiecznie żywa...
Przybyło kudłatych gości. Większość zaintrygowana sporym towarzystwem rezydentów. Żyjemy dalej, starając się wykorzystać każdą chwilę, aby się sobą nacieszyć. :levitation: Ech...

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 7:35
autor: urszula1108
Bardzo współczuję :(
Za Manię i Hanska nieustannie trzymam kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 7:55
autor: jolka
Tak mi przykro :sadness:
Kciuki za chorowitków :geek:

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 8:47
autor: porcella
Współczuję. ..

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 8:54
autor: sosnowa
Bardzo współczuję.
I trzymam

Re: Sierściuchy i...

: 07 gru 2018, 15:53
autor: martuś
Przykro mi :( :pocieszacz: 6 lat to ładny wiek i nie każda świnka może tyle dożyć.
Za Manię i Hanysa :fingerscrossed: