CAVIARNIA

piju pisze:Tez bylam z mezem. Ale nie ujawnilismy sie, tylko podziwialismy piekne prosiaki
Bylo bardzo milo. Bardzo podobaly mi sie tez szczurki i ten ogromny krolik

Oj oj nie ładnie tak się nie przywitać

Bylam dzisiaj. Troche osob bylo przy stoisku, wiec nie chcialam zawracac glowy
Nastepnym razem na pewno podejde.
Maz obiecal, ze zabierze na nastepna wystawe swinki i pokaze im weza

Piekne foty. Najbardziej podoba mi sie dumny krol swin Moj pros tez tak wyglada jak lezy na balkoniku.

trzymam za słowo a z wężem uważajcie bo jeszcze ucieknie z domu i was znajdzie

O MATULU WĄTEK CHŁOPAKÓW WRÓCIŁ, ALE SIĘ CIESZĘ

Przypominają się po tak długim czasie, całokształt rośnie




Alfie tu wyszedł jak jakiś diabeł w jaskini czyhający na swoje ofiary

"Skoro skończyłaś robić zdjęcia to teraz pokaż jak wyszedłem, no pokaż mi pokaż"

Udało mi się też uchwycić ich w końcu w jednym miejscu razem

A co tam leży przed Alfim? Czy to jest ta upolowana ofiara?

piju pisze:A co tam leży przed Alfim? Czy to jest ta upolowana ofiara?

tak, jedna z kilku

Rozczula mnie to jakim Alfie jest przytulasem, zawsze znajdzie jakieś wygodne pozy na moich rękach


a tak było dziś, mama nie potrzebowała reszty zieleniny więc dzisiaj chłopakom się poszczęściło



wczoraj również się załapali

"Alfie, patrz podglądają nas"

a tu jako taki dodatek zdjęć



Tak kochają zieleninę że w większości na niej śpią
a z nieciekawych informacji mam taką iż jednak nie mam pracy, a było tak blisko, skomplikowało się coś tam i jednak nie mogli mnie przyjąć ale szukam dalej

Co tam u chłopaków słychać?

Udało się znaleźć pracę?

u chłopaków wszystko dobrze, zdrówko dopisuje, apetyt również bez zmian, nic się na całe szczęście nie dzieje, już nie są małymi kulkami jakimi byli jak je przywiozłam do domu
telefon dostałam nowy więc teraz zdjęcia w jeszcze lepszej jakości mogę im robić więc jestem w niebie
a co do pracy to głucho wszędzie zero odzewu ze strony pracodawców więc póki co nic nie jest wiadome, ciągle składam nowe cv gdzieś i cały czas mam nadzieję że jednak ktoś się odezwie

Alfie ostatnio zamienił się w psa bo ciągnął za sznurek od moich spodenek i się ze mną siłował



Crispy zaczyna dorównywać wielkością Alfiemu chociaż Alfie i tak jest już sporą świnią na boczkach


a tu Crispy z dziś



A do klatki dołożyłam im własnoręcznie zmontowany "hamak", chłopaki baaardzo się ucieszyli z nowej rzeczy i korzystają ile wlezie

A jak chłopcy wagowo? Dobili już do kilograma

martuś pisze:A jak chłopcy wagowo? Dobili już do kilograma

wagowo do kilograma jeszcze nie dobili, ważenie mieli 2 dni temu i Alfie ma 833g a Crispy 617g więc jeszcze troszkę im brakuje
i w sumie chwilę temu usłyszałam jak Alfie coś charczy więc chyba jednak ze zdrówkiem nie tak dobrze i czeka nas wizyta u weta jak to nie minie do jutra