Tydzień temu dziewczyny miały badania krwi. Wg dr Izy są prawidłowe (Malwinka tylko jest pod znakiem zapytania jeśli chodzi o tarczycę) ALE mnie niepokoi wynik morfologii Milki. Ma się tak:
WBC [tys./ul] 3.7 [-] (5.0-18.0)
LYM [tys./ul] 2.90
MON [tys./ul] 0.00
GRA [tys./ul] 0.8
LYM% 80.4 (37.0-81.0)
MON% 2.6 (1.0-9.0)
GRA% 17.0 [-] (20.0-60.0)
RBC [mln/ul] 4.89 (4.50-6.40)
HGB [g/dl] 12.7 (11.0-18.0)
HCT [%] 45.2 (37.0-51.0)
MCV [fl] 92 (60-100)
MCH [pg] 26.0 (22.0- 28.0)
MCHC [g/dl] 28.2 (28.0-39.0)
RDW [%] 13.1
PLT [tys./ul] 85 [-] (225-800)
MPV [fl] 7.1
Kreatynina 0.66 mgl/dl (0.60-2.20)
ALAT 48 U/L (25-60)
Aspat 72 U/l (27-68)
Fosfataza alakaliczna 66 U/L (35-135)
Malwina:
Kreatynina: 0.56 mgl/dl (0.60-2.20)
ALAT 38 U/L (25-60)
Aspat 56 U/l (27-68)
Fosfataza alkaliczna 52 66 U/L (35-135)
T4 Vet 5.94 ug/dl
Czy ja niepotrzebnie się niepokoję i powinnam zaufać dr Izie, że wyniki są prawidłowe (szczególnie, że przy Milce mówiła że jest zdrowa jak ryba) czy faktycznie coś jest nie halo z Milką?
Teraz nie będę spać po nocach...
WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Chorujemy
Szybki post. Malwinka ma zapalenie płuc i cyste na tarczycy. Dostała zastrzyki na płuca + antybiotyk, na tarczyce 1/8 tabletki Metizol. Przez to wszystko w tydzień zjechała z wagi - z 960 na 860 gram. Na razie waha stoi, co mnie w sumie cieszy że Malwina nie leci w dół. Na razie jest znaczna poprawa, Malwinka ma apetyt, nie charczy tak bardzo i się myje (A to dla dr Izy bardzo dobra oznaka). Mam nadzieję, że po tym Metizolu Malwince się polepszy. No i że zapalenie płuc odpuści. W przyszłą środę do kontroli. Trzymajcie kciuki!
A Mileczka jest zdrowa!
A Mileczka jest zdrowa!
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Malwinka na prostej
Byliśmy dzisiaj na kontroli. Malwinka osłuchowo jest ok, ma przyjmować antybiotyk jeszcze przez 6 dni. Za miesiąc mamy pojawić się na kontroli z tarczycą (lub wcześniej, gdy będzie się coś działo). Póki co apetyt wraca, bryka, ma mnóstwo energii i znów kradnie jedzenie Milce. Innymi słowy - dawna Malwinka wraca do życia
- zoira
- Posty: 388
- Rejestracja: 28 cze 2014, 16:36
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Tarczyca ok, ale...?
Będzie krótko, bo w zasadzie nic nowego się nie dzieje. Malwinka ma unormowaną tarczycę, ale waga leci w dół. Na razie waha się między 850 a 880. We wtorek kontrola... i wole nawet nie myśleć, co jej jest. Płakać mi się chce jak na nią patrzę, taka chudzinka. A już było tak super, cieszyłam się, kiedy dobiła do 940 gramów.
Pozostaje mi tylko czekać i obserwować wagę.
Trzymajcie kciuki.
Pozostaje mi tylko czekać i obserwować wagę.
Trzymajcie kciuki.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Nie wiem czy dopiero usunięcie tej cysty z tarczycy nie spowoduje wzrostu wagi... Czasami u świnek jest tak, że fajne reagują na leki, poziom hormonów z krwi jest prawidłowy a objawy (spadek wagi czy problemy skórne) nie ustępują.
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Tez o tym pomyślałam, ale dr Iza nie chce ryzykować zabiegu. Na razie wyszedł nam stan zapalny organizmu, nie wiemy dokładnie co to jest i gdzie. Morfologia super, wątroba super, pęcherz i nerki tak samo. Jedynie co to rozmaz krwi wyszedł troszkę niefajnie, za tydzień będzie powtórka badań. Generalnie jak zobaczyłam wyniki badań Malwinki to dosłownie jak młoda świnka... Tylko limfocyty ma podwyższone nieznacznie.martuś pisze:Nie wiem czy dopiero usunięcie tej cysty z tarczycy nie spowoduje wzrostu wagi... Czasami u świnek jest tak, że fajne reagują na leki, poziom hormonów z krwi jest prawidłowy a objawy (spadek wagi czy problemy skórne) nie ustępują.
Dr Iza nie wyklucza jakiś zmian nowotworowych. Jednak gdyby to juz teraz był nowotwór, wyniki badań byłyby dużo gorsze.
Na razie dostaliśmy antybiotyk. Obserwacja zachowania, wagi a za tydzień badania.
Taką mamy świnkę zagadkę. Ale jestem już dużo spokojniejsza.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Moja Nutka już od ponad roku ma podniesione białe krwinki. Na początku leczyliśmy ją antybiotykiem i trochę spadły ale nie wróciły do normy i teraz już nic z tym nie robimy.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: WDT i uPROŚ, czyli Malwinka i czekoladowa Milka
Trzymam bardzo mocno
Zawsze dobrze, że badania ok, silniejsza jest
Zawsze dobrze, że badania ok, silniejsza jest
- arma
- Posty: 146
- Rejestracja: 08 kwie 2014, 15:28
- Miejscowość: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Co Ci jest, Malwinusiu drogi?
Świnka zagadka. Nie wiemy, co jest Malwince. Miała trzy rozmazy krwi, każdy wychodził tak samo - podwyższone mocno białka krwi świadczące o stanie zapalnym organizmu. Ale gdzie? Tego nikt nie wie. Mocz, morfologia, tarczyca, nerki, płuca... Przebadana wzdłuż i wszerz i wszystko jest ok! Wyniki badań ma takie, że aż sama jestem w szoku (w sensie, że takie dobre jak na 5 letnią świnkę). Powiem wam szczerze, że już byłam w takiej rezygnacji, że 3 razy żegnałam się z Malwinką. Już myśleliśmy z dr Izą po pierwszym rozmazie, że to może być nowotwór. Jednak to nie jest to, Malwina miałaby dużo gorsze wyniki badań, inaczej by się zachowywała. To jednak co? Ma apetyt, jest aktywna, ale mimo to, waga nadal jest na poziomie 840-850 gramów i często jest agresywna. COŚ jej dolega, tak jakby próbowała mi przez tą agresję powiedzieć "Hej, Duża, ratuj, boli mnie". Na razie dr Iza zdecydowała się na leki sterydowe podawane raz w tygodniu w formie zastrzyku. Zauważyłam, że Malwinka świetnie reaguje na leki. Ale ile to też potrwa?
Szukamy nadal. I obserwujemy. Mam nadzieję, że sytuacja Malwinki wyjdzie na prostą. To dzielna i silna sztuka, nie podda się tak łatwo. Chociaż powoli do mnie dociera fakt, że ona nie ma już 2 lat, tylko 5 Zegar tyka za szybko...
Szukamy nadal. I obserwujemy. Mam nadzieję, że sytuacja Malwinki wyjdzie na prostą. To dzielna i silna sztuka, nie podda się tak łatwo. Chociaż powoli do mnie dociera fakt, że ona nie ma już 2 lat, tylko 5 Zegar tyka za szybko...