CAVIARNIA

Spinacz powoli sie socjalizuje, ale jeszcze dość długa przed nim droga. Na razie atakuje nadal wszystkich kolegów, może trochę mniej wrednie, niż poprzednio, ale - niestety. Taki wredota nie znajdzie sobie domu... musi swoje odczekać, posłuchać, co mówią starsi i mądrzejsi

O! I to mu codziennie do głowy Tomku!

Dzisiaj konsultacja ogolna, minimalna korekcja zębów, pobranie krwi.
Na oko świnka uznana za zdrową - a ten brzuch to taka uroda...
Rezerwujemy dla Lidki1!

Zdrowotnie - podwyższone watrobowe, dostaje zentonil, waga - 860g

Pojechał... zapoznaje się z Twisterem od Dawenny. Prosimy o kciuki!

Chyba go widziałam w MV?

Zapewne. Siedzial tam w czwartek. Teraz podobno jest namolny i Twister go przywoluje do pirzadku. klatki nie chowam. pocieszajace, ze Twister nie ma czasu tęsknić.

Kciukajcie cały czas Dziś jest o niebo lepiej - Spinacz (i jak na razie vel Diabełek ) trochę się uspokoił, a i Twister mniej nerwowo reaguje. Siedzą od 9 rano razem na wybiegu, który chyba docelowo zostanie klatką i była tylko 1 ostrzejsza gonitwa. Jak śpią, to obok siebie; teraz okazało się, że postawienie dwóch misek też było dobrym pomysłem, bo jedzą doopka w doopke. Spinacz jest strasznie żarty i Twister raczej nie zdążał, jak była jedna micha...

Na miłość to zwykle trzeba poczekać. Ważne że się nie mordują.
W dalszym ciągu za pozytywny rozwój relacji.

O co ja czytam tak dobrze chłopak trafił ? to kciukam