Musi być Pani cierpliwa. To tak szybko nie przebiega. Dziewczyny malutkie są jeszcze. Ich opiekunka musi spokojnie zdecydować czy mogą już iść do stałego domku. Adopcja to poważna sprawa. Przepraszam, że się tak wymądrzam, ale wiem coś o adopcji, bo sama adoptowałam dwie śliczne dziewczyny. Bardzo się denerwowałam czy WPA przejdzie dobrze i zostanę dopuszczona a miałam już wszystko przygotowane i klatkę kupioną, drybedy, siano, karmę i mnóstwo w sercu miłości dla Amalii i Aloki. Jednak zrozumiałabym, gdybym została odrzucona, bo największe dobro to to, żeby dziewczyny były zdrowe i szczęśliwe i miały dobry domek. Nie wątpię, że Pani im taki da i życzę z serca, żeby trzy gracje do Pani trafiły. Będę trzymać kciuki! Dziewczyny to cuda! Wiem jak to się czeka. Proszę mi uwierzyć. 
Ale proszę troszkę mieć więcej cierpliwości i przyjąć, że wszystko musi zostać zakończone pozytywnie, żeby one do Pani trafiły. Domek Tymczasowy ma ostateczną decyzję, bo najlepiej zna maluchy. Niestety wszystkie opcje wchodzą w grę i te niepozytywne też. Ja życzę, żeby wszystko się udało i żeby małe piękności do Pani pojechały.
,żebym choć znała termin poczułabym się lepiej a tak czekam na telefon zadzwoni nie zadzwoni, heh wiem każdy ma swoje obowiązki ale przecież to zabrałoby chwilkę a ja miałabym komfort oczekiwania. 
mam nadzieję, że pomoże znajomy , który juz nie raz wiózł świneczki do Bydgoszczy i na odwrót 
w tym czasie zrobiłam domek taki z patyków - jest na fotce.Można wiedzieć jaki jest długi ? Patyków naliczyłam chyba 18 a przycięłam na 30cm dłg ,wyszło całkiem dobrze,lubię podpatrywać a potem sama kombinuję ; niech panny mają dokąd chować swoje małe tyłeczki. 