Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
Moderator: silje
- justynuszek
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
- Miejscowość: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
Łatek (482g) i Spodenek (425g) też dzisiaj pojechały do nowego domku
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
U Czarnuszka póki co taka oto sytuacja:
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
I jak? Dał wam pospać czy gadał w nocy?
Śledź nadal w szoku?
Śledź nadal w szoku?
Dawna grenouille
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
Młody jest niesamowity....odważny i szybki jak błyskawica.....czasami oko za nim nie nadąża Gaduła straszna, szczególnie nad ranem ) Śledź póki co nie może się zdecydować.....czy olewać młodzieńca czy obserwować go z wysokości swojej półki Obaj Panowie mocno się ożywiają przy szczęku lodówki, wtedy mam chór na dwa głosy )
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
Czarnuszek vel Młody vel Iskierka ... chłopak podbija serce...od rana śmiga po klatce, gada do siebie jak najęty...jarmuż stał się jego ulubionym przysmakiem, a jak się weźmie go na kolanka...to jest ziew, gruchanie i płaszczka Smakołyki bierze z ręki, po czym jest szybki sus do domku
Śledź obserwuje to wszystko ze stoickim spokojem wylegując się na swoim tronie ... i niewiele sobie robi z gruchania Młodego, czasami tylko wystawia pyszczek i wtedy zastygają Panowie w "pocałunku"
W niedziele przy chwilowym spotkaniu nadzorowanym na podłodze....obaj chłopcy gruchali, wąchali sobie pyszczki, a Śledź był mocno zaintrygowany Młodym, a najbardziej jego uszami, więc Młody zarządził strategiczny odwrót, a ja się bałam pozwolić im na więcej.
Śledź obserwuje to wszystko ze stoickim spokojem wylegując się na swoim tronie ... i niewiele sobie robi z gruchania Młodego, czasami tylko wystawia pyszczek i wtedy zastygają Panowie w "pocałunku"
W niedziele przy chwilowym spotkaniu nadzorowanym na podłodze....obaj chłopcy gruchali, wąchali sobie pyszczki, a Śledź był mocno zaintrygowany Młodym, a najbardziej jego uszami, więc Młody zarządził strategiczny odwrót, a ja się bałam pozwolić im na więcej.
- justynuszek
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
- Miejscowość: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
On zawsze pogadywał ile wlezieEveAnn pisze:od rana śmiga po klatce, gada do siebie jak najęty.
Zaczał jako pierwszy z całego towarzystwa. Turkotać też, razem z Łatkiem.
Jaaa U mnie jeszcze był dzikuśnyEveAnn pisze:a jak się weźmie go na kolanka...to jest ziew, gruchanie i płaszczka
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
Jak zaczyna turkotać to robi to całym swoim malutkim ciałkiem Aż Śledź czasami robi słupka nie wiedząc skąd ten dźwięki dochodzijustynuszek pisze:On zawsze pogadywał ile wlezieEveAnn pisze:od rana śmiga po klatce, gada do siebie jak najęty.
Zaczał jako pierwszy z całego towarzystwa. Turkotać też, razem z Łatkiem.
Jaaa U mnie jeszcze był dzikuśnyEveAnn pisze:a jak się weźmie go na kolanka...to jest ziew, gruchanie i płaszczka
- justynuszek
- Posty: 1678
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
- Miejscowość: Sosnowiec
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
Ta.. jak była z niego malutka szyszka to jak turkotał to nawet uszy drżały
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.
A co do kolanek....to oczywiście dzikus z niego wciąż wychodzi, ale jak się wyczai dobrą godzinę (późny wieczór, gdy Młody jest zmęczony niezliczoną ilością kółek wykręconych w klatce i zaczepianiem starszych, statecznych świń) wtedy nagroda z miziania jest