Zgadza się - Piracik dotarł szczęśliwie, powoli się zadomawia i zaprzyjaźnia ze swoim przyrodnim bratem - Bońkiem

Troszkę burczą i furczą, ale dzisiaj rano zastałam ich śpiących i przytulonych do siebie, więc troszkę chyba udają niechęć

Apetyt Piracikowi dopisuje, właśnie teraz widzę, jak zajada sianko w świeżo wysprzątanej klateczce. To zdjęcie z pierwszego spotkania:
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim zaangażowanym w transport Pirata do Warszawy, bo było z tym trochę perypetii, ale wszystko się udało i dzięki temu Boniuś zyskał braciszka. Przede wszystkim: patic6, beta oraz Elurin (za wizytę przedadopcyjną i odebranie Pirata z dworca)
