Moja świnka dziwnie chodzi
Moderator: Dzima
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
No właśnie nie chce młodych, wole go wykastrować, a jakie warunki muszą być by samczyk był wykastrowany? Lulu i tak leży i odpoczywa mam nadzieje że będzie bez problemów
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
Po pierwsze to wet musi się na tym znać, to podstawa. U mojego weta takie operacje robią seryjnie więc nie miałam większych oporów jak świnki moje szły pod nóż. No ale ja mam tego farta że mieszkam w Warszawie...
Po tym że wet twój nie potrafi sobie poradzić ze zdejmującą opatrunek świnką wnioskuję że chyba nie jest za dobry.
U mnie akurat samiczka była sterylizowana bo miała cysty na jajnikach - to częsta przypadłość (ja akurat zapłaciłam za to około 400 złotych ale ceny bardzo się różnią w zależności od miejscowości). Wycięto jej całą macicę z jajnikami. Dosłownie po tygodniu wszystko już było zagojone i w jak najlepszym porządku. Ale bywa i tak że są powikłania po kastracji samczyków - właśnie był taki przypadek na forum.
Jeżeli wet np. by wymacał u twojej cysty lub zrobił usg to nie byłoby dylematu które z nich kastrować. Sterylizując samiczkę zabezpieczyłabyś ją przed ewentualnymi cystami i ropomaciczem. Ale w sumie z tego co widzę to raczej ludzie kastrują samce niż sterylizują samice.
Na pewno nie ma sensu żeby na stałe któreś siedziało oddzielnie bo to stwory stadne, są w ten sposób nieszczęśliwe. Dodatkowo jeżeli oboje będą niewykastrowani to będą się wnerwiać i frustrować z powodu niemożności konsumpcji związku
Najprościej byłoby po prostu np. samca oddać do stowarzyszenia a wziąć na to miejsce samiczkę. Z tym że nie wiadomo czy jest gdzieś w okolicy wolne miejsce w domu tymczasowym. No i żeby móc adoptować trzeba też spełniać wymogi klatkowe, karmowe i inne których na razie nie spełniasz.
Ta klatka którą masz to się nadaje tylko na transporter niestety, na dwie świnki potrzebujesz klatki 100 cm - to jest minimum. Takie kosztują około 100 zł nowe, ale można też szukać używanych na gumtree, olx.
Po tym że wet twój nie potrafi sobie poradzić ze zdejmującą opatrunek świnką wnioskuję że chyba nie jest za dobry.
U mnie akurat samiczka była sterylizowana bo miała cysty na jajnikach - to częsta przypadłość (ja akurat zapłaciłam za to około 400 złotych ale ceny bardzo się różnią w zależności od miejscowości). Wycięto jej całą macicę z jajnikami. Dosłownie po tygodniu wszystko już było zagojone i w jak najlepszym porządku. Ale bywa i tak że są powikłania po kastracji samczyków - właśnie był taki przypadek na forum.
Jeżeli wet np. by wymacał u twojej cysty lub zrobił usg to nie byłoby dylematu które z nich kastrować. Sterylizując samiczkę zabezpieczyłabyś ją przed ewentualnymi cystami i ropomaciczem. Ale w sumie z tego co widzę to raczej ludzie kastrują samce niż sterylizują samice.
Na pewno nie ma sensu żeby na stałe któreś siedziało oddzielnie bo to stwory stadne, są w ten sposób nieszczęśliwe. Dodatkowo jeżeli oboje będą niewykastrowani to będą się wnerwiać i frustrować z powodu niemożności konsumpcji związku
Najprościej byłoby po prostu np. samca oddać do stowarzyszenia a wziąć na to miejsce samiczkę. Z tym że nie wiadomo czy jest gdzieś w okolicy wolne miejsce w domu tymczasowym. No i żeby móc adoptować trzeba też spełniać wymogi klatkowe, karmowe i inne których na razie nie spełniasz.
Ta klatka którą masz to się nadaje tylko na transporter niestety, na dwie świnki potrzebujesz klatki 100 cm - to jest minimum. Takie kosztują około 100 zł nowe, ale można też szukać używanych na gumtree, olx.
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
O nie nigdy w życiu nie oddam go, zżyłam się już z nim wole go wykastrować niż oddać a przejadę się do innego weta dowiem co i jak, jak będzie na prawdę trzeba pojadę do Poznania by go wykastrowaćjoanna ch pisze: Najprościej byłoby po prostu np. samca oddać do stowarzyszenia a wziąć na to miejsce samiczkę. Z tym że nie wiadomo czy jest gdzieś w okolicy wolne miejsce w domu tymczasowym. No i żeby móc adoptować trzeba też spełniać wymogi klatkowe, karmowe i inne których na razie nie spełniasz.
.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
No to - po klejnotach go Tylko pamiętaj że chyba z miesiąc czy ileś po operacji musi być samiec oddzielnie bo jeszcze może zapładniać (tak czytałam gdzieś tu).
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
jak to się mówi''spokojna twoja rozczochrana'' xd a jakie wymagania? waga wiek itp
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
Minimum 600g, w jakim wieku to osiągnie, zależy od niego i Twojej opieki. Po zabiegu przez 6 tygodni może być jeszcze płodny, więc tyle musisz go przetrzymać z dala od Lulu.
Sterylizacja ma swój sens profilaktyczny, ale jest bardzo trudnym i inwazyjnym zabiegiem, czyli jest niebezpieczna - tylko bardzo doświadczeni weci zrobią ją tak, żeby świniak doszedł do siebie szybko i bez powikłań.
Kastracja jest dużo prostsza, prawie nie wymaga "grzebania", dlatego jest krótka - czyli mniejsza narkoza i znacznie mniejsze ryzyko powikłań. Natomiast, nie wiedzieć czemu, świniom na szwach rozpuszczalnych lubi się zrobić ropień - i to jest w sumie jedyne ryzyko, z jakim musisz się liczyć.
Sterylizacja ma swój sens profilaktyczny, ale jest bardzo trudnym i inwazyjnym zabiegiem, czyli jest niebezpieczna - tylko bardzo doświadczeni weci zrobią ją tak, żeby świniak doszedł do siebie szybko i bez powikłań.
Kastracja jest dużo prostsza, prawie nie wymaga "grzebania", dlatego jest krótka - czyli mniejsza narkoza i znacznie mniejsze ryzyko powikłań. Natomiast, nie wiedzieć czemu, świniom na szwach rozpuszczalnych lubi się zrobić ropień - i to jest w sumie jedyne ryzyko, z jakim musisz się liczyć.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
No, ja właśnie miałam jednego z najlepszych wetów przy sterylizacji więc wszystko wydało się łatwe i proste
Tu jest wątek o kastracji:
http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=21&t=585
Tu jest wątek o kastracji:
http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic.php?f=21&t=585
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
Hmmm to nie wiem jak to zrobić mam bo zależy mi by mieć je razem ale boje się o zdrowie ich, nie mogę ich oddać i nie chce
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
ja bym kastrowała, będzie im ze sobą bezproblemowo, a z samiczką to się polubią lub nie i w dodatku będzie ci szkoda go oddać, podtucz go solidnie, żeby szybko doszedł do wagi, dawaj mu dobre, zdrowe i kaloryczne żarcie, dużo ruchu, żeby był silny i zdrowy. Nic mu nie będzie, na forum są tabuny kastrowanych samców i jest ok. Sterylizacja jest znacznie bardziej skomplikowana, a jeszcze dziewczyna chora, będzie osłabiona, po co jej to.
Re: Moja świnka dziwnie chodzi.
sosnowa pisze:ja bym kastrowała, będzie im ze sobą bezproblemowo, a z samiczką to się polubią lub nie i w dodatku będzie ci szkoda go oddać, podtucz go solidnie, żeby szybko doszedł do wagi, dawaj mu dobre, zdrowe i kaloryczne żarcie, dużo ruchu, żeby był silny i zdrowy. Nic mu nie będzie, na forum są tabuny kastrowanych samców i jest ok. Sterylizacja jest znacznie bardziej skomplikowana, a jeszcze dziewczyna chora, będzie osłabiona, po co jej to.
Mogłaby mi Pani powiedzieć co mniej więcej dać takiego tuczącego hehe bo mam suchą karmę daje im pietruszkę marchewkę ogórek i paprykę