

Wpisuję Cię na miejsce, na którym byłaś, zapamiętałam sobie, ponieważ miałam przeczucie

Wątek założę, zdjęcia powstawiam...A pomysły to samo życie - parę dni temu Isia dostała do głowy, non stop turkotała i łaziła za Mary, i na pewno nie miała rujki, była tak niesamowicie nachalna, że aż Mary parę razy ją odgoniła, pokwikując ze złością. A biedna Isia odchodziła kołysząc swoim spoilerkiem na doopce i trutając po cichutku...
