
Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Moderator: silje
- doma2005
- Posty: 845
- Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
- Miejscowość: szczecin
- Kontakt:
Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Bardzo mi przykro, na drogę światełko 

- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Współczuję z całego serca. Zrobiłaś bardzo dobrze. Mogłaś mu jeszcze to dać, i wiem jaka to potworna chwila, ale dałaś i nie cierpi.


-
- Posty: 1562
- Rejestracja: 06 mar 2016, 20:48
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Podjęłaś najlepsza decyzje, z miłości. Trzymajcie sie jakos, z Gandalfem.
DS:Matka Venda i Córka Via
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =62&t=5422
Ronek [*2004] Grubcia [*2020] Volta [*2020]
DT im. Grubci: Julek, Pszczoła, Rudosław i Płochacz, Mercedes i inne
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- Destiny
- Posty: 265
- Rejestracja: 12 lut 2014, 19:39
- Miejscowość: Kielce
- Kontakt:
Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Współczuję...
Dla Tango
Dla Tango

Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Minął rok. Dziś musiałam pożegnać Gandalfa. Niestety znowu musiała to być moja decyzja. Pożegnałam się z nim i przeprosiłam go za to, ale nikt i nic nie mogło mu już pomóc. Jedyną pomocą było ulżenie mu w cierpieniu. Piszę to, bo chcę pozostawić po nim ślad. Był to wspaniały kompan i przyjaciel. Ktoś, kto czekał na mnie w domu. Ale jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoimy, więc musiałam postąpić odpowiedzialnie. Pękło mi serce. Gandalf w ostatnich miesiącach miał sporo problemów zdrowotnych i sporo wizyt u weterynarza, a mimo wszystko wyglądało na to, że wychodził na prostą, wydawał się być bardzo silny i nie poddawał się. Uwierzyłam, że jeszcze będzie dobrze. Aż nagle dwa dni temu wyczułam zgrubienie w okolicy jego barku. Następnego dnia znacząco urosło. Dziś rano nie czekałam, bo wiedziałam, że to nic dobrego. Widziałam, że Gandalf nie może stanąć normalnie na tą łapkę, że przy dotyku sprawia mu to ból i że guzek ten rośnie z dnia na dzień. Weterynarz potwierdził moje obawy. Nie pozwoliłam mu cierpieć. Teraz obaj są za Tęczowym Mostem. Kawałek mojego serca zabrali ze sobą.
Mimo, że to tak bardzo boli cieszę się, że Tango i Gandalf byli w moim życiu, a ja w ich. Warto jest adoptować, dać tym cudownym stworzeniom dom.
SPŚM, jeszcze raz dziękuję za waszą pomoc i za danie mi możliwości adopcji. Jesteście wspaniali.
Tango i Gandalf na zawsze pozostaną w moim sercu.
Karolina.
Mimo, że to tak bardzo boli cieszę się, że Tango i Gandalf byli w moim życiu, a ja w ich. Warto jest adoptować, dać tym cudownym stworzeniom dom.
SPŚM, jeszcze raz dziękuję za waszą pomoc i za danie mi możliwości adopcji. Jesteście wspaniali.
Tango i Gandalf na zawsze pozostaną w moim sercu.
Karolina.
- doma2005
- Posty: 845
- Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
- Miejscowość: szczecin
- Kontakt:
Re: Dzidziol i Bombel [WROCŁAW] - DS
Serce pęka, współczuję straty 
