Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

derwuś
Posty: 357
Rejestracja: 08 lip 2013, 14:10
Miejscowość: Wrocław/Dolny Śląsk
Lokalizacja: Wrocław/Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: derwuś »

Problem polega na tym ,że on ma jeszcze Rózię , natomiast z Lukcunią był związany bardzo :( nawet jak była chora , leżał obok niej i nie odstępował jej na krok. Rózia kompletnie nie odczuła braku mamusi , bo nigdy nie miały dobrych stosunków ...były one poprawne ..... martwię się :(

Luckunia w poprzedni czwartek zaczęła krwawić z dróg rodnych i zaraz wylądowałyśmy u dr Piaseckiego .. morfologia znakomita , wręcz idealna ..palpacyjnie nic nie wyczuwalne ... decyzja - sterylizacja bo nie ma sensu czekać ..... wczoraj odbył sie zabieg ... Lucky miała się świetnie przed ..nic nie wskazywało , że jest chora .... podczas operacji okazało się , że ma guza "olbrzymiego " na rogu macicy ... został on usunięty wraz z macicą .... operacja trwała 1h 15 minut ... niestety wybudzanie ok.1,5 h -2 h pod tlenem ale udało się i wiozłam ją już do domu świadomą ale bardzo słabą ... jak dojechałyśmy , siedziała w transporterku i zaczęła jeść sianko i CC ...pomyślałam sobie - dobry znak .... po 6 h włożyłam ją do pozostałych ..., była owszem słaba , ale piła wodę , przemieszczała się , jadła sianko i CC ....było dobrze ....koło godz. 10 zaczęła się spinać i popiskiwać ... siedziała napuszona w domku .. dałam jej lek przeciwbólowy żeby zmniejszyć cierpienie ...koło godz.14 zauważyłam że jej bok jest dosłownie bordowy , miałam wrażenie , że to krwiak , lub szwy wewnętrzne puściły i dostała krwotoku ...więc długo nie myśląc pojechałam do lecznicy ..... niestety już w drodze było bardzo źle ... słaniała się na nóżkach ...dr jak ją zobaczył ,był w cieżkim szoku ...stan krytyczny ....wszyscy lekarze w 3 próbowali ją ratować ...niestety stwierdzono CLOSTRIDIUM - pieprzone beztlenowce , które odebrały mi moją Lucky ...w przeciągu 2 h zaatakowały cały jej maleńki organizm .... nie było szans na ratunek ...kiedy podjęliśmy decyzję tą najgorszą z możliwych .... Lucky podczas naszej rozmowy odeszła :( .
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23148
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: porcella »

Coś podobnego. Pech straszny, tyle świnek przezywa takie zabiegi bez problemu. :sadness:
Może Derwanek ustawił sobie samiczki w stadzie, a kiedy zabrakło alfy, będzie musiał przewartościować. W każdym razie nie jest sam, to dobrze...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
lubię

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: lubię »

Bardzo mi przykro :candle: Siedź dużo z Derwanem - czujecie to samo, więc dlaczego mielibyście czuć osobno? Trzymajcie się :pocieszacz:
Hesma

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: Hesma »

Dla małej :candle: , Magdo trzymaj się cieplutko.
Luna_Luna
Posty: 438
Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
Miejscowość: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: Luna_Luna »

Nie wierzę, nie Lackunia :sadness:

Biegaj szczęśliwie za TM :swieca:
Ameba
Posty: 432
Rejestracja: 08 lip 2013, 7:46
Miejscowość: okolice Gliwic
Kontakt:

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: Ameba »

:swieca: Dla Luckuni :cry:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: dortezka »

strasznie przykro się czyta takie wiadomości.. do człowieka dopiero wtedy dociera, jakie życie jest kruche a szczególnie naszych maluszków :(
trzymaj się, niech Derwanek też się nie wygłupia. Biedny też tęskni :( :pocieszacz: :pocieszacz:
a dla Lucky, która sobie teraz biega szczęśliwa i wcina zieloną trawkę za TM :swieca:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Dropsio

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: Dropsio »

:cry:
Popłakałam się....
Derwuś, trzymaj się tam z Derwankiem....
Nie będę pisać, że mi przykro, bo to puste słowa w stosunku do tego.....

A Ty Lucky biegaj sobie za Tęczowym Mostkiem... Kiedyś znów się spotkacie.
Lucky, na drogę, dla Ciebie, promyczku :candle:
DankaPawlak

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: DankaPawlak »

Tak bardzo mi przykro...
Dla świneczki :candle:
ciupek

Re: Do zobaczenia moja kochana Lucky :((

Post autor: ciupek »

Madziu strasznie mi przykro :(
Nie mogę uwierzyć ... Dla Lakuni :candle:
Trzymaj się, musisz być dzielna dla Derwanka :pocieszacz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”