CAVIARNIA

katiusha pisze:Eeeeej..U mnie na jednostce tez toto w jednym miejscu rośnie, ale nigdy nie zbierałam, bo mi groźnie wyglądało Będę musiała spróbować

Kati, to niekoniecznie jest ostropest - tego typu roślin jest multum, a ten akurat musiałby być uciekinierem z jakiegoś ogródka. To się zdarza często, ale zdarzają się i pomyłki
Kolejne stadium Pana Mącznika to całkiem przyjemny w oglądzie żuczek, ale jak się przyjmie to może być gorszy od moli. My mamy krewnego - Pana Drewniaka. Nornik dostał w prezencie, ale nie zeżarł wszystkich od razu i co najmniej jeden się wyżuczył. Mam nadzieję, że go zeżre zanim się rozmnoży i ucieknie
Kurczę, pobyczyłabym się w takim więzieniu

A fuj!

o mamusiu, cały tydzień pisałam referat dniem i nocą, dziś referowałam, błoga ulga że to już za mną a tu się okazuje że mnóstwo innej pracy naukowej jeszcze przede mną... Nie mam za bardzo czasu dla zwierzaków ... Jutro wyjeżdżam do rodziców, ciekawe jak sobie tym razem Teżet poradzi z całą ferajną... Znowu będzie dzwonienie 3 razy dziennie z instrukcjami...

Wena mnie trzasła...
https://www.facebook.com/opowiesciswinskiejtresci/


Co to ma być??? To już nie można podać towaru normalnie, prosto do pyszczka? Trzeba rozrzucać gdzie popadnie, jak jakieś ulotki salonów masażu? Żebyśmy my, więźniarki, musiały . . . się wysilać przy zdobywaniu pokarmu??? To wbrew świńskiej naturze!

lubię pisze:

katiusha pisze:Eeeeej..U mnie na jednostce tez toto w jednym miejscu rośnie, ale nigdy nie zbierałam, bo mi groźnie wyglądało Będę musiała spróbować

Kati, to niekoniecznie jest ostropest - tego typu roślin jest multum, a ten akurat musiałby być uciekinierem z jakiegoś ogródka.

Hmmm..To by nawet pasowało, bo po drugiej ogrodzenia są ogródki działkowe

Świnie zmuszone do czynnego polowania na jedzenie! Ty brutalko!

W końcu więźniom też potrzeba trochę ruchu
Katiusha ja zbieram tylko to czego jestem pewna, czyli trawę, mlecz i babka, niewiele więcej Bałabym się, że jeszcze jakiś barszcz sosnowskiego zbiorę czy co

joanna ch pisze:Wena mnie trzasła...
https://www.facebook.com/opowiesciswinskiejtresci/


Co to ma być??? To już nie można podać towaru normalnie, prosto do pyszczka? Trzeba rozrzucać gdzie popadnie, jak jakieś ulotki salonów masażu? Żebyśmy my, więźniarki, musiały . . . się wysilać przy zdobywaniu pokarmu??? To wbrew świńskiej naturze!

No jak tak można?
Majka - moja imienniczka.

Nazbierałam pełną torbę zielska, podsuszę i za 3 dni będę to taszczyć pociągiem dla świń. Bo czemu nie Mam mniszka, tymotkę, jakąś trawę, lucernę i wykę

My jutro też zabieramy "Zestaw małego zbieracza/zielarki" i ruszamy do Puszczy Bukowej. Czasem się zastanawiam co ludzie myślą jak widzą starą babę, która dziwnie się zachowując, rozglądając wokół, zbiera tajemnicze ziela

Mnie zawsze pytają, czy grzyby zbieram.. Bardzo mądre pytanie wiosną