Strona 296 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 14 kwie 2016, 22:48
autor: joanna ch

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 7:46
autor: katiusha
"Po tej tekturze łaziły parweniuszowskie łapy, trzeba uważać coby nie skalać futra." :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 10:12
autor: sosnowa
Mixeramy sa pyyyyyyyyycha.
Mi się najbardziej podobały pogróżki okołopazurowe

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 11:38
autor: joanna ch
A propos pazurów... jestem potworem, właśnie upierdzieliłam Bunię i to mocno... :? Majka bez wypadków, Blanka bez wypadków a Bunię od razu w pierwszy pazur... :glowawmur:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 12:09
autor: dortezka
yhhh.. przyznaj się, chciałaś jej palucha obciąć!

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 12:21
autor: joanna ch
całą nogę chciałam ale się nie udało :)

Strasznie długie ma te ukrwione części pazurów na tylnych nogach, wyglądają jak szpony a wcale jakoś mocno nie przycięłam, krwawiący pazur to wciąż szpon :idontknow: U Blanki tak samo ale u niej przynajmniej widać na białych nogach...

Zamówiłam 5 kilo siana u Pana Roberta plus brzozę, koniczynę czerwoną i ziele owsa. Tego ostatniego one nigdy nie jadły, jak u Was? A koniczyny to niewiele można naraz bo wapń prawda?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 15 kwie 2016, 12:58
autor: dortezka
no ładnie.. całą nogę.. a potem się dziwi, że świnie przed nią uciekają :laugh: :laugh:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 16 kwie 2016, 16:27
autor: katiusha
Też wczoraj uszkodziłam Guczysława... :redface: A ciachałam tak zachowawczo... Obrazek Na szczęscie jakby nawet nie zauważył i szybko wybaczył..

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 16 kwie 2016, 19:14
autor: diefenbaker
Jakieś skrywane zapędy rzeźnicze dziewczyny? :szczerbaty:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Dropsinka

: 16 kwie 2016, 20:27
autor: Siula
Ja też ostatnio jak Tosię cięłam to krewka poleciała, ale nawet nie pisnęła, tylko raz mi się to zdarzyło. :redface: