Ryan*, Lewis*, Alfie, Angelo*, Diablo, Shimmer* & kosze

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10135
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: Dzima »

Nowy-stary świnek 8-)
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
ANYA

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: ANYA »

Diabelek u mnie wyladowal 2 dni temu jak mnie nie bylo w domu, znalazlam go wcisnietego pomiedzy sciana i rura od kaloryfera bo tak byl przerazony. Dzisiaj bylam z nim u weta bo ma duzego kaszaka na doopce. Niestety wet powiedzial, ze jest juz za duzy zeby go wyciac. Moze jedynie zostawic dziurke zeby regularnie oczyszczac, albo pozbawic go gornej powloki, ale do konca jego zycia bede musiala 2 razy dziennie smarowac zeby nie narastal.
Ale korzystajac z okazji opowiedzialam mu po raz 10 cala sytuacje moich swinek i pod wplywem Zagli, ktora wstawila swince implanta postanowilam jeszcze raz sie wypytac o szczegoly. Generalnie wet mi odradzil implanta, ale umowilam sie na kastracje swinek. Moze i sie nie dogadaja ale znacznie podniesie sie ich komfort zycia, bo te moje swinie zyja z ciaglym stresie. Wet mi dokladnie wytlumaczyl jak to zrobi (po raz 10, Boze ten to ma cierpliwosc do mnie :rotfl: ) Tak w skrocie powiem, ze daje narkoze na probe, a potem miesza z roznych skladnikow, zeby nie obciazac za bardzo watroby i nerek. Ta mieszanka jest w zastrzykach ale na pol z wziewna. Wypytalam sie o ryzyko i powiedzial, ze dla niego to rutyna bo robi operacje na myszkach a 10 dkg a 1kg to duza roznica. Zreszta moje swinie sa zdrowe i w dobrej kondycji. Szwy zaklada wewnetrzne, rozpuszczalne zeby zwierzatka nie wygryzaly.
Ostatnio moja siostra miala problem z Fretka i wykastrowala u Michaela. Na drugi dzien juz byla ogromna roznica, po tyg Fredzio jak nowa fretka.
Oto Freddie w mojej torebce. Zawsze mi przeszukuje torebke
Obrazek

A teraz Diablo...Nie mialam dla niego nawet klatki, wiec musialam przerobic niestety Ryana klatke na dwie mniejsze i oto efekt: Nadal ma 2 pietra
Obrazek
Obrazek
Ryan strasznie sie zdenerwowal jak wrzucilam Diabelka do klatki i myslalam, ze mi ta klatke rozniesie, a jeszcze bardziej sie wkurzyl jak wypuscilam Diabelka na wybieg. Lewis to juz zupelnie porazka bo probuje Diabelka atakowac przez kraty i dziwie sie ze jeszcze ma siekacze. Dzisiaj juz jest troche spokojniej.
Lewis jest juz umowiony na kastracje a potem idzie Alfie i Angelo razem. Na koncu zobacze czy bedzie potrzeba kastrowac Ryana i Diabelka.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: joanna ch »

Ale to co, Diabełek wrócił na stałe?
ANYA

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: ANYA »

joanna ch pisze:Ale to co, Diabełek wrócił na stałe?
Tak Diablo juz zostanie u mnie :D
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: martuś »

Kastracja też zmniejsza ryzyko wystąpienia raka sutka więc masz kolejny plus do zabiegu ;) A tego kaszaka nie da wycisnąć i wypłukać ranę żeby się nie odnawiał?
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: Lilith88 »

Ojj.. Ale skąd taki wielki kaszak się nagle wziął :sadness:
Widzę będzie się działo jak wszyscy pod nóż idą.. Ale zdrowi, w super kondycjach to nie ma strachu, że coś może być nie tak :buzki:
ANYA

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: ANYA »

martuś pisze:Kastracja też zmniejsza ryzyko wystąpienia raka sutka więc masz kolejny plus do zabiegu ;) A tego kaszaka nie da wycisnąć i wypłukać ranę żeby się nie odnawiał?
Cos kojarze, ze Plamus od Axxk mial cos ze sutkiem :think: Kastracja tez zapobiegnie wszystkim problemom zwiazanym ze zmianami hormonalnymi, chlopaki beda mniej zestresowani a to znaczy, ze w lepszej kondycji. Wet mi powiedzial, ze jest wiele dobrych domyslow na temat kastracji, ale nie sa jakos udowodnione przez naukowcow.

A co do kszaka...Martus ryzyko jest takie, ze ten kaszak bardzo szybko odrosnie. Trzeba byloby go kompletnie wyciac, ale na to jest za pozno.
Lilith88 pisze:Ojj.. Ale skąd taki wielki kaszak się nagle wziął :sadness:
No wlasnie ten kaszak tak znikad sie nie wzial...
Lilith88 pisze:Widzę będzie się działo jak wszyscy pod nóż idą.. Ale zdrowi, w super kondycjach to nie ma strachu, że coś może być nie tak :buzki:
A moze wlasnie nic nie bedzie sie dzialo jak wszyscy pod noz pojda? :think: tia marzenie...
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: joanna ch »

Co te świnie mają z tymi kaszakami, wydaje się że to bardzo częsta przypadłość. Po latach hodowania względnie zdrowych chomików nie mogę się nadziwić ile te świniory mają potencjalnych chorób...
ANYA

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: ANYA »

joanna ch pisze:Co te świnie mają z tymi kaszakami, wydaje się że to bardzo częsta przypadłość. Po latach hodowania względnie zdrowych chomików nie mogę się nadziwić ile te świniory mają potencjalnych chorób...
Jo powiem CI ze ja do niedawna w ogole nie mialam problemow ze swiniorami. Niedawno zaczelo sie wszystko sypac. Tzn nic powaznego, ale ten ma problemy skorne, Alf i Diablo maja kaszaki, Angelo tez mial ale wycisnelam jak byl maluski jeszcze i jest spokoj. Z hamsterkiem nie mam problemow i mam nadzieje, ze nie bede miala.
Awatar użytkownika
pour
Posty: 393
Rejestracja: 18 lip 2013, 20:47
Miejscowość: Glasgow
Lokalizacja: Szkocja
Kontakt:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo, Diablo & Shimmer

Post autor: pour »

W ramach wyprostowania napisze od siebie cos, bo ktos mi tu insunuuje zaniedbanie swinki. Diabelek kaszaka ma od ponad roku, mial go juz kiedy do mnie trafil. Dwukrotnie bylam w tej sprawie u weta, wraz z Sonia... tzn.Anyą. zapomnialam ze tutaj tego pseudonimu artystycznego nie uzywa ;) kaszak mial byc pozostawiony sam sobie wiec byl.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”