CAVIARNIA

Ja się nie znam na hodowlach i jak to wygląda, ale wydawało mi się, że większość jakoś sprawdza warunki czy coś, a jak czytam, że nie wszędzie tak jest, to się przykro robi

Spytałam kobietę czy może nie lepiej poinformować hodowcę o miejscu pobytu świniaka, napisała, że sama porozmawia z hodowczynią, bo zna ją osobiście i żeby zostawić to jej i się nie martwić, po kilku minutach napisała, że załatwione... Więc mam nadzieję, że ją poinformowała, ale mam małe wątpliwości...

No nic, teraz to już nie twój problem tylko tej kobiety Ty się tylko ciesz z kolejnej mordki do karmienia, tamta niech się przejmuje czy ktoś ją nie pozwie za wydawanie świnek bez pozwolenia

Ja tam po tegorocznej Zoobotanice do większości hodowli mam negatywne nastawienie... Samą ideę hodowli rozumiem, "czyste" geny itd., ale z wykonaniem gorzej, wystawy i często gęsto warunki niewiele lepsze niż w domowych "hodowlach"... Marzy mi się skinnek, teddik i crested albo jakiś inny gładziak. Teraz wiem, że jeśli już to na razie tylko to ostatnie - gładziaki ma dr Bieniek z Morskich Opowieści, oni są raczej ok
Mimo zapewnień tej pani od której masz świnia ja jednak napisałabym do hodowczyni - nie uwierzyłabym jej na słowo po tym jak kręciła wcześniej Skoro świnek do wydania miała więcej (dobrze rozumiem?) to nie wiadomo co się z nimi mogło stać, tym bardziej że niby rasowe...

Z tego co wiem, to ona większość już wydała i one są rasowe, tyle, że każda z innej hodowli... Bym podała nazwę, bo na ich fb wszystkie te świniaki jeszcze są, ale nie wiem czy powinnam tak nazwami rzucać...

Napisz mi na PW bo ciekawa jestem

Też chyba widziałam to ogłoszenie, na grupie CCP, prawda? Z jakimś Teddikiem na miniaturce?

Loriain, napisałam, ale jakby co, to nie ode mnie wiadomo

Bulletproof, tak, dokładnie o to chodzi. W sumie w innych ogłoszeniach tej pani była podana nazwa, więc...

Boshe, jaki cudny, sry że tak na szybko i z doskoku, ale maluch jest boski Potem Was doczytam

Ps. Może to niepolitycznie, ale jak oddała malucha na kolana, nawet bez tego rodowodu (o ile go w ogóle miał), to chyba bym się nie szarpała, w obawie że każą go zwrócić

Poza tym powiem tak, możecie się na mnie obrazić i ze mną nie zgodzić - znam zasady i politykę funkcjonowania Spśm i forum - ale zawsze trafiają się Ci nieuczciwi, można z nimi walczyć, ale babka zamiast Tobie go oddać mogła wystawić go gdzieś w kartonie jak co poniektórzy. Przykre, ale niestety prawdziwe. Można się szarpać i robić teraz na nią nagonkę, dochodzić regulaminu i praw, tylko czy docelowo poprawimy w ten sposób - mimo naszych najszczerszych chęci - los wielu innych świnek? Kolejna osoba w obawie o takie dochodzenia załatwi sprawę "inaczej"... To są delikatne sprawy.

A prosiaczkowi i Tobie wszystkiego naj Najważniejsze, że zyskał stały i kochający domek

Hmm, zobaczymy co z tego wyniknie, kobieta napisała na facebooku swojej hodowli, że ta zostaje zawieszona na czas nieokreślony i jeśli hodowcy tych świnek, od których je miała nie zaczną się dopytywać co się z nimi stało, to chyba będzie miała kłopoty

A u mnie trwa wojna domowa, bo łączę wszystkie cztery świnie Oj, dzieje się, dzieje... Później zdam relację

oooo jestem ciekawa co tam sie u was teraz dzieje