Dzima to jest najbardziej prawdopodobne ;p w końcu wcześniej nie dbałam maniakalnie o to żeby był jogurcik w miseczce ;p dostała raz dziennie albo co drugi dzień i tyle ;p teraz podtykam pod nosek co tylko się da.
Do domu nie do końca jest jak zajrzeć tak całkowicie ale ona śpi przy wyjściu i jak wychodzi to nic się tam nie dzieje...i nic tam nie ma

Także cóż...szacun dla niej, że tak umie oszukiwać ;p