Strzałek na razie jest bardzo wystraszony i chowa się w domku.
Na szczęście ma apetyt taki jak zawsze.
Strzałek był przy Chrupce do końca. Nawet na chwilę jej nie opuścił.
Nie wiem tylko czy mógł się czymś zarazić od Chrupki.
Nie wydaje mi się, ze by to mogło być zaraźliwe.... Trzymajcie się...
Biedny Strzałek, on zupełnie nie rozumie, czemu jest sam.... Ważne, że je.... Biedak
Bardzo współczuję , myślałam, że jej się uda. To na pewno nie było zwykłe wzdęcie, świnki bardzo dobrze się maskują, jeśli chodzi o choroby. Biedny Strzałek został sam .
Dla Chrupeczki .