Nowa jest moim zdaniem taka jakaś sztywna i nie wyczuwa jeszcze klimatu
Trzeba z nią twardo

Ostatnio nie chciała mnie zapisać do wetki, bo zostało jej jeszcze pół godziny do wyjścia (przyjmowała do 18) i chciała, żebyśmy sobie czekali w tej kolejce do P. a ja, że dzwoniłam do lekarki, kazała przyjechać i ma teraz iść się spytać czy Nas przyjmie, bo przez tel pani dr nie widziała problemu w godzinie Naszego przyjazdu do niej

Ta zrobiła takie oczy

, ale poszła i zgaszona, powiedziała, że zostaniemy przyjęci
Po operacji i z odbiorami to oni zawsze inaczej traktują człowieka tzn. klienta. Tamten chłopak akurat na pytanie o stan, powiedział, że jest w takim, że nie wiadomo czy dożyje w kolejce do wizyty, a jeszcze powiedział, że pędził z nim od Głogowskiej, bo nie wiedział, że zmienili lokalizacje - więc musiała by być nienormalna, żeby nie wpuścić go bez kolejki

Ale to była Dorota albo Ola, która już nie pracuję
