Ferajna [*] zawsze w mojej pamięci

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

katiusha

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: katiusha »

Kafelka znaczy się chce rządzić :lol:
Hydroksyzynka jest niezła.. Przy mniejszym ataku mi wystarczała (przy większym uczucie "umierania" było tak silne, że lądowałam na pogotowiu z zapewnym "zawałem" , który przechodził mi po Relanium :roll: )
Asita - xanax przy moich początkach nerwicy lękowej ledwo mnie wprowadzał w miarę spokojny tryb :lol: Leżeć nie musiałam.
Teraz mam inne "cukierki", a xanax leży na w razie "W" :levitation:
Assia_B

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: Assia_B »

Dziewczyny, co Wy z tymi nerwicami :sadness:
Co do anemii, to nigdy żaden lekarz nie zasugerował mi badań w stronę glutenu... Zapytam przy kontroli.
Kafelek przejmuje władzę? :szczerbaty:
katiusha

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: katiusha »

U mnie to wynik PTSD... :?
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: Asita »

Yyy, a co to? Po prostu To Świnkowy Dom? :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: katiusha »

:lol: Od takiego syndromu to by mi wszystkie nerwice przeszły :lol:
PTSD- post-traumatic stress disorder. Zespół stresu pourazowego. Taka wredna maszkarka :evil:
Więc Jolcia, jakby co, to w uspokajaczach mam poziom "master" :lol:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23234
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: porcella »

Wlasnie wczoraj wieczorem doszlam do wniosku, ze swinki uspokajaja. Sobie chodza, chrupia, spia, takie spokojne, niezalezne, w swoim swiecie.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
katiusha

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: katiusha »

Dokładnie! Często gapię się na nie, jak się krzątają :love: .Teraz właśnie relaksuje mnie roznaleśnikowana na mej klacie, coś tam gadająca Ninka :D
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: Asita »

Ja wczoraj po sprzątaniu moich rozłożyłam się na łóżku i obserwowałam, Żurek już chrupał na swoim pięterku (naprawdę mnie cieszy, że on karmę chrupie :D ) a Alfredo zaspał w namiocie na wybiegu... Nagle patrzę, wychyla się biały ryjek, cały łepek już widać...rozgląda się, wąchu wąchu...patrzy w lewo, patrzy w prawo...idzie do domu... :lol: Cud miód patrzeć na nich :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7965
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: jolka »

u mnie coraz mniej spokojnie w klatce ;) Rozgrywki między mała a Gruszą- uuuu to jest przeżycie- gruchoty, piski, mruczenie- żadnych śladów nie widzę, raz jeden małe ząbki na boczku Gruni :( Kudłate małą traktują jak muchę upierdliwke i nie zauważają- a matwi mnie stan odwrotny niz powinien być- kudłate tyją- mały diabełek się trzyma 700, ale Grunia mi schudła z 1040 na 1001 :cry: wiem, nie przesadzam, to stresik chyba ma, był czas jak biedna ważyła już prawie 700, a ja łzy wylewałam- to jak do mnie przyjechała juz 1-roczna świnka 840 A POTEM STRES I SCHUDŁA...
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15303
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: *Zuzia, Myszka, Gruszka i Cafleen+Józek- i znowu problem

Post autor: sosnowa »

Ja tez się stresuję przy chudych, a po Euzebiuszu to już mam uraz. Walki nie są zbyt relaksujące, ale faktycznie same świnki to nawet bardzo. Również nocą, takie chrupanie miłe bardzo dobrze robi na zasypianie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”