Strona 283 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 17 mar 2016, 18:25
autor: Asita
Ja mam pytanie: czy te Twoje świnie nie mogą sobie po prostu żyć spokojnie i dać żyć spokojnie innym? To nie, co chwila coś sobie muszą wymyślić... :evil: Oby to nic poważnego :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 18 mar 2016, 0:22
autor: joanna ch
A tylną to nie widziałam żeby się któryś rozpakowywał :102: Ale polik potrafi sięgać aż gdzieś na łopatki, bierze się przednią girę i wygarnia na kilka tur. Fajny jest też ten ruch poprawiania polika żeby więcej weszło. Wygląda trochę jakby chomik zwymiotował przy zamkniętym dziobie i przełknął i tak kilka razy pod rząd :102:

Siedzę przy Majce cięgiem już 3 godziny, i ani kwęku. Niech ona się zdecyduje w końcu czy umiera czy nie umiera... :idontknow:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 18 mar 2016, 8:33
autor: katiusha
Jednakowoż trzymam za nieumieraniem :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 8:26
autor: sosnowa
ja takoż

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 9:48
autor: joanna ch
dzięki, dziś o 16 jedziemy do Mv

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 10:32
autor: porcella
Czymamy!

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 17:30
autor: joanna ch
Żyjemy. Mnóstwo osadu w pęcherzu, kamieni brak. Na tydzień antybiotyk plus kontynuacja tego co sama podawałam. Za tydzień ponowne pobranie moczu.

Jestem w szoku bo zapłaciłam tylko 105 zł a to była wizyta, USG, badanie moczu, antybiotyk i 2 biolapisy :shock:


Relacja Majki:

"No przepraszam bardzo, ale wydawało mi się, że wykorzystałam już swój limit porwań przez kosmitów na ten miesiąc. Ale okazuje się że nie. Mogliby Blankę choć raz porwać. Ona zbyt zdrowa jest.
Zaczęło się od tego, że zaczęłam głośno śpiewać przy korzystaniu z toalety. Po prostu jestem świnią wstydliwą i nie chciałam żeby ktoś słyszał co robię. Z jakichś powodów nie spodobało się to jednak klawiszostwu i potem cały czas mnie napastowali różnymi płynami doryjkowo. Niektóre to w sumie nawet smaczne były.
A dziś porwali mnie kosmici! Najpierw smyrali mnie takim mokrym klejkim czymś po brzuszku i okazało się, że mam znów piaszczystą plażę w pęcherzu. Potem... aż wstyd mówić... dotykali mnie w miejscach intymnych, rzekomo w poszukiwaniu jakiegoś kamienia! Co za brednie! Jakiego kamienia? A potem naciskali tak że aż zrobiłam siku do kubeczka z wrażenia. Zwyrodnialcy!!! Dołożyłam im jeszcze boba w gratisie ale boba wyjęli. Na koniec jeszcze mnie dziabnęli czymś w tyłek.
Już nie wspomnę nawet o tym, że ostatnio mnie Klawiszka ostrzygła i zabrała mi grzywkę.
Czemu to mnie spotyka?"

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 21:04
autor: Dropsio
Biedna Maja. :pocieszacz: Oby z plażą problemów nie było... :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 21:40
autor: porcella
Majeczko, pytasz czemu? Żeby Ci się w łepulce nie przewróciło z dobrobytu :-) :buzki: :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem

: 19 mar 2016, 22:38
autor: joanna ch
Za To Blance się pewnie przewraca, strasznie pewna siebie świnia, niczego się nie boi, i do tego jej kosmici prawie nie porywają :102: Nawet daje się głaskać bez oporów jeśli jednocześnie jest karmiona roztworem dr Ziętka przez strzykawę :mrgreen:

Biedaczka Majka, co ona się nasikała i nabobczyła z tych nerwów... A mnie w ramach zemsty naparzała z dyńki w biust, silna bestia w karku :mrgreen:

Pytałam się o rodicare, to dr Kasia uznała że nie ma sensu skoro mam Ziętka i urosept i żurawit, Ziętek bardzo w porzo.