Asita, Frecia bo jej na zdjęciu nie ma.. a tak dokładnie to siedziała po grzejnikiem i sieczkę pochłaniała..
nooo.. też mnie śmieszy że one zawsze na czymś leżą.. wycinek drybedu miały kiedyś i na tym malutkim wycinku się kładły tak, aby całe na nim leżeć.. komicznie to wyglądało jak się wyginały
ahh.. tak o tym tańcu tyle tu pisałyśmy, że aż mi się zachciało.. tylko nie wiem co

dancehall mi się podoba tylko czy z rozwalonym kolanem bym dała radę?
niestety szkoła do której wcześniej chodziłam nie prowadzi takich zajęć, głównie towarzyski na który wiadomo, sama nie pójdę.. ale znalazłam na niej nas

tak, wiem.. rama kiepska, głowa za nisko itp.. ale ogólnie to porażka była bo z naszą orkiestrą się dogadać nie mogliśmy i cały czas źle zaczynali, do tego buty mi się rozpięły (miałam specjalne do tańca, żeby nie na raz białe to potem w nich sobie tańczyłam. Wybrałam jednak zapinane na taki zatrzask no i się rozpięły..) a na końcu w ogóle T miał mnie podnieść mimo, że na próbach mówiłam mu że w tej sukience nie ma opcji..
to były czasy.. aż idę którąś Pipkę wymiętosić.. przynajmniej biegać zaczną uciekając przede mną
