Strona 281 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 14 mar 2016, 14:04
autor: joanna ch
norniczka - jubilatka - rekordzistka
ech, fajnie było sobie popatrzeć na nie biegające, jedzące, śpiące w tunelach pod trocinami
A u nas 21 marca chyba Drops obchodzi drugie urodziny a gdzieś na samym początku kwietnia pierwsze urodziny Nindży i gdzieś w okolicach 10tego kwietnia drugie urodziny Ridża, dokładnie to nie wiem. A Koparka urodził się w DT w Trójmieście 11 września

Taka data.
Mam dziką ilość plantacji trawowo-owsiano-prosowo-ostropestowych. Świnie już zjadły 4 plantacje, zostały mi jeszcze cztery większe. Muszę chyba dziś zasadzić nowe bo niektóre już takie brzydkie, starawe, suchawe. Ostropest jakoś ich nie zachwyca, czasem trochę zjedzą ale generalnie nadgryzają i wypluwają. Nasionka traw są fajne ale mało z tego żarła. Proso niziutkie rośnie, też mało go. Pszenica nie cała wyrasta, pleśnieje. Wychodzi na to że owies to absolutny faworyt.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 14 mar 2016, 14:29
autor: Asita
Jęczmień jeszcze spróbuj, też jest niezły

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 14 mar 2016, 21:14
autor: porcella
A skąd masz ziarna? Może stare i dlatego nie kiełkują? Fakt, że owies jest naj.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 0:15
autor: joanna ch
Nie no ziarna normalne, po prostu owies ma największy sens jeśli chodzi o szybkość rośnięcia i ilość żarełka.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 8:11
autor: etycja
Głupie pytanie: skąd bierzesz owies do wysiewu?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 8:43
autor: Asita
etycja pisze:Głupie pytanie: skąd bierzesz owies do wysiewu?
Pytanie nie do mnie, ale też chętnie odpowiem

Ja kupiłam w internetowym sklepie "Dary Podlasia". Fajne ceny (za kg ok 3zł) i jeszcze parę rzeczy dla siebie można kupić. Też wiem, że p. Robert czasem dołącza paczuszkę do siana (ale nie pisze, co to, więc nie wiadomo jakie to ziarno, chyba że ktoś się zna

)
Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 9:00
autor: sosnowa
Na pytanie o to kiedy chomiki odpowiem jak za czasów mojej podstawówki 'Kiedy? Jak będą Szwedy!" Ewentualnie jak w szkole Burakury znowu dojdzie do niekontrolowanego rozmnożenia, nie pytajcie, bo mnie krew zaleje.
Karma dr Ziętka, zwłaszcza dla tych z problemami nerkowymi, jest u nas również obiektem uwielbienia. Sceny przy próbie podawania strzykawką w klatce identyczne z tu opisanymi. Używam do doprawienia probiotyku, ponieważ Wiedzimisiek samego enterofermentu nie lubi

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 10:36
autor: joanna ch
Ziarno kupuję na ryneczku pobliskim, jest tam jeden barak z wszelkimi rzeczami sypkimi na wagę. Ziarno od p. Roberta to pszenica chyba, przynajmniej mnie się taka trafiła ostatnio, i słabo rosła. Jak nie miałam takiej możliwości to kupowałam najbardziej chamską karmę dla ptaków itp no i tam w składzie było głównie proso. Tak samo można by kupić jakiegoś Tukana dla chomików czy coś w tym stylu, trochę poprzebierać i siać
U nas też karma ratunkowa przydaje się do doprawiania leków wszelakich. Czemu ja wcześniej tego nie znałam... Tyle kasiorki poszło na herbiker.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 10:46
autor: jolka
Pan Robert wysyła i owies- mam rózne ziarna od niego. Własnie zasiane

A mnie w przyszłości marza się ..szczurki.. Chomiki sa śliczne, ale taki mały kontakt mam z Józefem

. ledwo go widuję

Od czasu jak się na mnie obraził, po ostatniej ucieczce to tylko miskę napełniam i sprzatam z grubsza, a choma nie widzę. Chciałam sprawdzić czy jest to wrzask podnósł z domku

Re: Opowieści Świńskiej Treści - świnie znów razem
: 15 mar 2016, 10:54
autor: joanna ch
No bo to trzeba być nocnym markiem żeby się widywać z chomikami

Ja gdzieś o 12tej - 1wszej - 2giej w nocy wchodzę z zaskoku do pokoju, zapalam lekkie światło i wtedy wszyscy są

Ale po minucie Drops z Koparką zazwyczaj oddalają się w nieznanym kierunku, tak światła nie lubią albo moich całusów

Nindża z Ridżem natomiast pędzą w kółku i nie zwracają na mnie uwagi. Nindża od tygodnia na mnie nie naskrzeczał co uważam za sukces

On w klatce się mnie nie boi bo ma dunę i jest bezpieczny za plastikiem, ale na wybiegu ma stresa że go ktoś zje. Wczoraj rano 20 cm od niego po drugiej stronie sklejki świnie bardzo głośno ciamkały owies to się biedak zszokował, stał z uszami i wytrzeszczem i słuchał a potem uciekł
