Strona 29 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:45
autor: Lilith88
Ja też mam tylko dwie dziurki w uszach i ciut wcześniej zrobiłam niż 20 bo chyba miałam z 16 i w szkole zawsze wszyscy się dziwili jak to nie mam kolczyków :shock: Nic się nie paprało, teraz rzadko noszę, tylko jak mi się przypomni coś nagle przed imprezą ;)

Asita koniecznie daj znać jak dry dojdą bo się stresuję :P zarraz napiszę do Pani Kasi i zapytam kiedy wyśle to też Ci dam znać :)

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:50
autor: Asita
Ja mam strasznie niski próg bólu, ale chęć posiadania malunku na ciele była silniejsza... :szczerbaty:

Dam znać Lilith, wczoraj przelałam kaskę :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:54
autor: Pani Strzyga
Ja mam cztery dziurki w uszach. Dwie przekłuwała mi koleżanka, dwie zrobiłam sobie sama, w liceum... Teraz już bym sobie nie dała rady - odkąd urodziłam dzieci mam znacznie wyższą świadomość bólu i strach przed nim :P

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 12:56
autor: Kaoru22
Oj tam masochistki :P Przekłuwanie akurat nie jest bolesne, tylko przy chrząstce słychać nieprzyjemne chrupanie ;)

Chociaż moi znajomi śmieją się że z narzeczonym tworzymy patologiczny związek - oboje jesteśmy trenerami karate i oczywiście w domu walczymy ze sobą :102: Zamiast rozmawiać to mały sparing i wiadomo kto ma rację :lol:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:00
autor: dortezka
Kaoru22 pisze:Zamiast rozmawiać to mały sparing i wiadomo kto ma rację :lol:
:lol:

a tam a tam.. ja mam 5 w uszach.. tylko jedną robiłam sama :szczerbaty:
i też mi jeden kolczyk "sam wychodził" (na oboczyku).. tylko wtedy nie było takich kolczyków jak teraz.. ehh.. :roll:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:03
autor: Lilith88
Ja mam wysoki próg bólu ale lubię pomarudzić jak mam w tym interes ;) no i po pewnej operacji kiedy moje samopoczucie z innych przyczyn było złe to źle znosiłam rekonwalescencję. Ponoć jest takie "ćwiczenie" na podniesienie progu bólu że się wybija sobie paznokcie w opuszki i boki palców i tak ciągle coraz mocniej i mocniej a ja obgryzałam paznokcie i skórki jako dzieciak i do tej pory jak się denerwuje obrywam skórki do krwi więc może sobie nieświadomie podwyższyłam :think:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:05
autor: Asita
Łaaa! Lilith, aż mnie boli i szczypie na samo czytanie... :?

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:09
autor: Lilith88
Takie brzydkie natręctwo :? Ale staram się i na ogół mam ładne ręce, bo takie poobrywane to wstyd.. :redface:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:26
autor: Kaoru22
My stosujemy stare dobre utwardzanie :D Polega to na tym że obijamy się i okopujemy sukcesywnie coraz mocniej, starając trafić za każdym razem w to samo miejsce aż do momentu kiedy bólu nie da sie już znieść. Działa. Doszło do tego że potrafię polać sobie stopę wrzątkiem i po chwili dopiero dociera do mnie że to przecież parzy. Niedawno zarąbałam kolanem w kaloryfer i sama byłam w szoku że nie boli (ale krwiaka miałam ładnego).

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 09 kwie 2015, 13:33
autor: dortezka
Lilith88 pisze: Ponoć jest takie "ćwiczenie" na podniesienie progu bólu że się wybija sobie paznokcie w opuszki i boki palców i tak ciągle coraz mocniej i mocniej
to ja mam wysoki próg bo często sobie wbijam tak.. ale ja z innej "strony".. po prostu to dla mnie ciekawe, że sama sobie coś wbiję to nie boli tak jakby zrobiłby to ktoś inny.. :szczerbaty:

Z resztą cała jestem poobijana i nigdy nie wiem gdzie i kiedy :szczerbaty:

no i się znów napaliłam na kolczyka :roll: