Dzisiaj jestem w collegu, ale rano byl wzgledny spokoj. Otorzylam im dzisiaj klatke zanim wyszlam, zeby Ryan mial sie gdzie schowac w razie co i gdzie uciekac. Nie wierze, ze sie sie tak role odwrocily.Beth pisze:I jak tam dzisiaj?
Wczoraj Alf odganial Ryana od karmy

