Powiem jej, jak z urlopu wróci, może się odważy
U nas "po staremu" walka z gorącem, czyli Holandia kraina wiatraków. Dobrze, że błysłam intelektem i pod matę łazienkową wsadziłam ceratę , bo panele nie zniesły by..

Widocznie obecność maty skojarzyła się z klatką i siurają na nią bez krępacji...Kuweta poszła w odstawkę...

Dobrze, że dywan nadal jest świętością...Klatka sporadycznie zamieszkana..
"Nareszcie wróciłaś i odpaliłaś wiatr! Zielenina z wczorajszego wieczoru wytargana z lodówki, ale spoko..Wybaczamy..Można się ochłodzić chociaż..W sumie nawet zjadliwa...
"I przylazła z aparatem.. No dobra..Pykaj te sweet focie...Nie spodziewaj się jednak sesji a'la TOP MODEL."
"Masz - mój lepszy profil!"
Gucio: "Daj buziaka aniele ty mój!"
Amola: "NIE!"
Amola: "Poszedł?"
Pola: "Mogłaś go cmoknąć cholero!"
Amola: "Ty się lepiej przeczesz a nie doradzasz!"
Pola: " Ale coś nie tak z moim imagem..? Jem teraz chyba!!!!"
Gucio: " Chociaż ty moja czekoladko buziaczka sprzedaj.."
Kasia: " Za dwie godziny przy wiatraku przystojniaku..Grrrr"
Gucio: "Ech to czekanie...idę w kimono.."
Amola: " Pola..Twój tyłeczek mnie kręci..Bawimy się w pociąg?"
Kasia: "ja też, Ja też!!!!"
Gucio: "Świat się kończy........."
