Tak, już po łączeniu z Cookiem. Obyło się bez kłótni i zgrzytania zębów
Cookie na przywitanie zaczął wąchać i podgryzać jajka małego...

W ogóle przez większość czasu biegał za małym podgryzając go we wszystko, w co się da. O co mu chodzi? Ciągnął go też za ucho, normalnie bałam się, że mu je oderwie, tak jak Zeusowi

Ale na szczęście ucho całe. No i w klatce też tak jest - Cookie na małego grucha i za nim goni, przy okazji podgryzając go w plecy, uszy, jajka... A mały przed nim ucieka. Powinnam zacząć się obawiać? Szkoda mi tego małego
I trochę zdjęć:

Później przybyło więcej warzyw
No i mały nie ma 5 miesięcy, tylko troszkę ponad 3, urodził się 27.07.2016 r...
Ale to wszystko jest jakieś takie mętne... Na pytania o to, z jakiej jest hodowli odpowiadała "A po co pani chce wiedzieć?" czy coś w tym stylu, dopiero, kiedy podałam nazwę konkretnej hodowli (jego zdjęcie było na stronie tej hodowli), to potwierdziła, Bardzo jej zależy na tym, żeby hodowca się nie dowiedział, że wydała świniaka do adopcji, bo "byłoby mu smutno". Tak samo w ogóle nie chce pokazać rodowodu, bo "w końcu to adopcja". Zostawić to tak...?