Strona 270 z 743

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 04 lis 2015, 22:24
autor: Raftylka
:fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 04 lis 2015, 22:29
autor: dortezka
ehh.. a jednak tarczyca..

Asita, myślę, że balbinkowo ma racje.. z tarczycą nie ma żartów i złą dawką można zrobić krzywdę. Jeśli lekarka nie jest pewna, to lepiej to skonsultuj z innym wetem. Trzymam kciuki za chłopców :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 04 lis 2015, 22:45
autor: Siula
Oj Alfredzik :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 7:45
autor: pamka
Kurczę kuciukam za Alfredzika :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 8:16
autor: Fionka2014
Trzymam kciuki za frędzelka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Dziewczyny mają rację, skonsultuj to jeszcze

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 8:18
autor: pamka
Asita pisze:To właśnie nie jest torbiel tylko coś miąższowego. Ryzyko, bo tu u nas nikt w tym nie ma doświadczenia, a jedyny wet z dużym doświadczeniem operacyjnym i sprzętem wziewnym jest psio-koci.... Byłam u niego, on nie wyczuwał nic dobrze palcami, nie wiedział czy czuje coś na tarczycy czy tchawicy... Usg innego lekarza potwierdza na tarczycy, ale ja się boję dać Alfreda na cięcie do weta, który nie jest pewien.... Pomyślę o tym wszystkim przez weekend i po weekendzie napiszę do tej wetki Kasi. Już kiedyś z nią rozmawiałam przez tel, jak Żurek miał podejrzenie guza na tarczycy. Co jest śmieszne to to, że Żurek ma więcej widocznych zmian tarczycowych - łysienie na brzuszku i w pachwinach- a tarczycę ma idealną....a Alfred jest cały włochaty.... Wyniki mu wyszły na ft4 - 3,16 a norma to 1,26. Ten 'guz' nie był wyczuty przez 3 lekarzy, czyli to coś płaskiego....
trudno biedna świnka :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 05 lis 2015, 8:20
autor: pamka
Asita pisze:Dziś były wyniki. Jednak wetka idzie w stronę tarczycy, bo to jedyne, co jest poza normą. Kryształy z moczu będziemy leczyć wysikując z pomocą fitolizyny, a na tarczycę mamy metizol. Dawka 1mg na dobę. Wetka mówi, że na początku może być gorzej, ale czekamy 6 tyg i sprawdzamy krew. Jak to nic nie zmieni, to wtedy to będzie oznaczać, że to coś, co mu narosło na tarczycy, jest od tarczycy.... Ale odradza mi operację ze względu na ryzyko.... Jest mi źle. Muszę napisać do jakiegoś weta z Wawy....
musi być dobrze :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Asiu (wydaje mi się że to twoje imię ) nie martw się :pocieszacz: ( najbardziej pasowało)

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 9:35
autor: Asita
Pamka, tak, to moje imię ;) M. tak do mnie mówi.
Napisałam maile do 3 lecznic w Wawie, myślę, że ktoś mi odpowie. Napisałam też do Cynthi. Zobaczymy. Na razie nie podaję metizolu. Jak do jutra nikt mi nie odpowie, no to zdecyduję się na ten metizol. Dawka jest najmniejsza.

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 11:47
autor: katiusha
Będzie dobrze :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

: 05 lis 2015, 14:23
autor: martuś
Ja bym była za tym żeby całkowicie wstrzymać się od podania leku dopóki tego nie skonsultujesz...