CAVIARNIA

Dziś akurat nie bywam bo mam coś w rodzaju grypy, zresztą od paru dni, codzienne wycieczki do weta mi tu nie pomogły...

Dzięki, nie trzeba, poradzimy sobie, Teżeta wysłałam po smaczne zielska dla Majki. Przed chwilą wciągnęła parę liści rzodkiewkowych, nie jest źle

Nowy wpisior jest
https://www.facebook.com/opowiesciswinskiejtresci/

Majka:
No i zabrali mi torbę. Zostawili za to dekoracyjne sznureczki na szyi. Będziemy sobie mogły z Bunią porównywać kto ma lepszą dziarę.
U kosmitów poznałam taką jedną świnię - Tanię - siedziała w celi obok. Strasznie naburmuszona była bo kosmici kazali jej nosić taki jakby klosz od lampy na szyi. Mi na razie nie kazali. Była tam jeszcze taka chomiczyca, też ze sznureczkami. Ci kosmici to robią te eksperymenty na więźniach pełną parą!
Klawiszka wsadziła mnie do karceru choć niczym nie zawiniłam. I nie daje mi się zobaczyć z Bunią i Blanką. Mówi żebym pilnowała sznurków bo mi tamte ukradną. Ma też jakąś dziwną obsesję na punkcie moich bobów i namawia mnie gorąco do ich produkcji.
Bunia i Blanka:
A dlaczego tylko Majka dostaje towar? Co to ma być???
Trzeci Klawisz:
Postanowiłam skończyć ze Sztuką. Tworzenie jest jednak zbyt wyczerpujące. No i powoli kończyły mi się pomysły.





jeszcze parę zdjęć tam jest.

Klawisze to z tych bobów chyba gotują żarcie dla pułku wojska, że tacy pazerni...

To chyba o tej świneczce wspominała dr Kasia jak Zając był na operacji, ta torbiel była na tarczycy tak?
Dużo zdrówka dla Mai i szybkiego powrotu do zdrowia. Kołnierza też nie nosi? Mój się trochę drapie czasem, ale mam nadzieje, że nie zdejmie sobie sznureczków

Strzygo, albo użyźniają hektary ziemi...

diefenbaker możliwe że o niej, wczoraj były dwie z taką samą operacją. Majkowa torbiel podobnoż strasznie duża jak na tarczycę, mniej więcej na cm średnicy. Na razie kołnierza nie ma, oby nie kombinowała nogą jak Bunia analogicznie onegdaj.

Biedulka, trudno teraz ją dźgać zastrzykiem, taka jest chudziutka...

Za zdrówko niewiast Bez toreb i kupizmu też da się żyć!

Niech się goi szybko

Na razie wszystko jest dobrze, Majka już się pogodziła że koleżanki są za kratami. Daję im żarcie przez kratę działową żeby była lepsza motywacja do jedzenia, nawet marchewkę obie strony zjadły

Majuszka bidak waży 900 szkoda że nie wiem ile ważyła ta torbiel...

https://www.facebook.com/opowiesciswinskiejtresci/

tak to u nas wygląda:

siano nawet jakby wspólne mają coby się motywować do jedzenia (muszę jeść jak najwięcej, bo jak nie ja, to ona zje! )

super, że Majeczka dzielnie to wszystko zniosła! twarda z niej baba! niech szybciutko powraca do zdrowia i zarasta swoją dziarę cudną Majkową sierścią