Strona 261 z 743

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 26 paź 2015, 23:56
autor: Siula
Wiecie co, ja tak sobie czytam i myślę, czy my czasem nie jesteśmy gorsze z tym gadaniem o świniach niż one z tymi dziećmi :laugh: Ale wiadomo w takim towarzystwie to można! Jak ktoś nie chce czytać to tutaj nie wchodzi ;)
Za Alfredzika- bądź odważny :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 6:29
autor: Assia_B
Ja w pracy nie gadam 8h o świnkach, bo wiem, że ktoś może nie mieć ochoty tego słuchać... ;)

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 7:31
autor: dortezka
No właśnie.. ja gadam tylko tu.. ew jak się mama spyta co u Pipek. A tak to w ogóle. Mam je, nieba bym im uchyliła ale oprócz nich mam też życie. Dzieciaci mam czasami wrażenie, że ich życie kończy się na tym dziecku. Oczywiście nie chcę pisać że wszyscy, może są gdzieś normalni dzieciaci..

Assia.. o czymś nie wiemy?? :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 8:15
autor: Fionka2014
O rany to ja chyba będę wyrodną matką bo chętniej nawijam o świnkach :lol: za to w ogóle się nie odzywam jak w pracy gadają o dzieciach :) baaa nawet jak mnie pytają jak się czuję w ciąży to nie chce mi się opowiadać. :D

Trzymam kciuki za malucha by pobranie bylo jak najmniej stresujące i bolące :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 8:43
autor: Asita
Fionka, to po urodzeniu będziemy z Tobą gadać, bo tak, to byśmy nie gadały :laugh:

Wetka wczoraj do mnie mówi, że ma nadzieję, że Alfredo przyjedzie do niej zrelaksowany i będzie fajnie....ja se myślę: jasne, szczególnie jak go zapakuję do transportera to nic tylko syrki wyciągnie i drinka z palemką mu tam za jeszcze załaduję :lol: pełen relaks :102:
Dzięki za kciuki.... ;)

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 9:25
autor: Dropsio
Też mocno trzymamy! Niech będzie dzielny! :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 10:17
autor: Bajlandia
Asita pisze:ja se myślę: jasne, szczególnie jak go zapakuję do transportera to nic tylko syrki wyciągnie i drinka z palemką mu tam za jeszcze załaduję :lol: pełen relaks :102:
Ahahahaha :laugh: trochę śmiechłam w tym momencie :lol:

Kciukasy nadal :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 19:33
autor: Assia_B
dortezka pisze:
Assia.. o czymś nie wiemy?? :szczerbaty:
Nie wiem czemu to napisałam :szczerbaty: Już poprawione :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 19:45
autor: Asita
Co za dzień...ja niedługo padne. Od miesiąca zostaję na nadgodziny i przychodzę na 7 rano, żeby kasiorki trochę wpadło. Ale normalnie już nie wyrabiam...
Alfredo był strasznie biedny dziś. Okropnie krzyczał.... :( Ale ta doktorka mnie miło zaskoczyła. Zupełnie inaczej go ułożyła, inaczej mu znalazła żyłkę. Z jednej łapki nie szło, już myślałam, że się poprzednia historia powtórzy.... :? Ale naszczęście z drugiej łapki poszło, nalała do 3 próbówek i wszystko będzie obadane. Tarczycę też zleciłam. Alfredzik w nagrodę dostał jabłuszko. Żurek oczywiście mu towarzyszył. Wyniki jutro i jutro też opracujemy nowe leczenie.....jeśli coś wyjdzie.
Ale niestety waga Alfika znowu spadła....w niedz ważył jeszcze 1055 (od wt się tak utrzymywało) a dziś 1038.... A Żurek za to w niedz 1087 a dziś 1098.... ON TYJE!! Od maja, jak miał te ząbki, tyle nie ważył :102:

Doszły suszki od Kenamysz, co świnie nie zjedzą, to se w herbatce wypije.

Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik-srebrne stadko st 242

: 27 paź 2015, 19:54
autor: Dropsio
Dzielny maluch. Oby wyszło co jest nie tak... I zeby można było to ładnie, szybko i bezboleśnie "naprawić" :fingerscrossed:

Płatki róży! Takie to bym sobie sama wypiła :102: