Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilościach?
Moderator: pastuszek
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Ale szczypiorek jest z rodziny cebulowatych, czyli jego też nie mogą. I tu nie chodzi o to, że świnki nie lubią cebuli - ona jest dla nich po prostu trująca.
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Witam, jestem tutaj nowa i co prawda jeszcze świnek nie posiadam ale zbieram konkretne informacje o ich hodowli i tak tutaj trafiłam
Mam pytanie o trawę, gdyż mam malutki ogródek i jak już świnki się zjawią, chciałabym je tam wypuszczać wiosną i latem. To byłby dla nich istny raj, gdyż ten kawałek jest dobrze ogrodzony i nie ma możliwości, aby zrobiły sobie krzywdę lub uciekły. Pojawia się tylko pytanie, czy nie zaszkodzi im trawa na którą czasem wysypuję nawóz, taki w granulkach, który potem rozpuszcza się pod wpływem obfitego podlania? Może to głupie pytanie ale dla mnie istotne bo bez nawozu trawa robi się żółta i mało atrakcyjna, jeżeli to odpada to może ktoś zna środek, który byłby świnkom przyjazny? Od razu zaznaczę, że kompost byłby raczej dla mnie problematyczny do dostania, mogę zacząć tworzenie własnego ale to rok z głowy, tak więc może znacie jakiś sposób, aby jeszcze w tym sezonie prosiaki mogły hasać, a trawa była ładna?

Mam pytanie o trawę, gdyż mam malutki ogródek i jak już świnki się zjawią, chciałabym je tam wypuszczać wiosną i latem. To byłby dla nich istny raj, gdyż ten kawałek jest dobrze ogrodzony i nie ma możliwości, aby zrobiły sobie krzywdę lub uciekły. Pojawia się tylko pytanie, czy nie zaszkodzi im trawa na którą czasem wysypuję nawóz, taki w granulkach, który potem rozpuszcza się pod wpływem obfitego podlania? Może to głupie pytanie ale dla mnie istotne bo bez nawozu trawa robi się żółta i mało atrakcyjna, jeżeli to odpada to może ktoś zna środek, który byłby świnkom przyjazny? Od razu zaznaczę, że kompost byłby raczej dla mnie problematyczny do dostania, mogę zacząć tworzenie własnego ale to rok z głowy, tak więc może znacie jakiś sposób, aby jeszcze w tym sezonie prosiaki mogły hasać, a trawa była ładna?
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Nie ryzykowałabym z jakimkolwiek sztucznym nawozem. Dobra wiadomość natomiast jest taka, że świnki wytwarzają duże ilości doskonałego naturalnego nawozu
. Dwa w jednym: strzyżenie i nawożenie.
Jeśli chcesz wypuszczać świnki morskie na trawę, musisz, koniecznie, postarać się o kojec osłonięty z góry, dla bezpieczeństwa świnek.

Jeśli chcesz wypuszczać świnki morskie na trawę, musisz, koniecznie, postarać się o kojec osłonięty z góry, dla bezpieczeństwa świnek.
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Też myślałam nad tym, że skoro są roślinożerne to i ich odchody powinny działać jak nawóz
Nie wiem tylko jakie aromaty, szczególnie w ciepłe dni powstałyby dzięki temu
A czy świnki mogłyby przebywać na dworzu latem przez całą dobę, gdyby miały taki kojec?


- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Wydaje mi się, że u nas jest za zimno mimo wszystko a poza tym jak się w nocy przypałęta jakiś mięsożerny stwór to w końcu dostanie się do kojca jak będzie miał całą noc na kombinowanie, więc bym nie ryzykowała.
Co do zapachów to świńskie boby raczej nie są śmierdzące.
Co do zapachów to świńskie boby raczej nie są śmierdzące.
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Że też nie pomyślałam o polujących sierściuchach
Co prawda kotów jest w okolicy niewiele ale zapach świnek na pewno by je zwabił. Może bobki nie śmierdzą ale mocz pewnie już tak 


- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Siuśki bardziej ale szybko odparowują
Gorzej jest u samców ze znaczeniem
Wiem co mówię mam czterech 



- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Nawet w mieszkaniu zapach świnek jest prawie niewyczuwalny, to na powietrzu nie ma mowy, żeby śmierdziało.
Na podwórku zagrożenie jest większe ze strony psów niż kotów. Było już kilka śmiertelnych wypadków zawinionych przez psy, kot jeszcze nigdy nie skrzywdził świnki morskiej. Do tego dochodzą jeszcze jastrzębie i lisy, jeśli jest to ogródek za miastem.
Na podwórku zagrożenie jest większe ze strony psów niż kotów. Było już kilka śmiertelnych wypadków zawinionych przez psy, kot jeszcze nigdy nie skrzywdził świnki morskiej. Do tego dochodzą jeszcze jastrzębie i lisy, jeśli jest to ogródek za miastem.
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Myślałam nad samiczkami, właśnie ze względu na znaczenie terenu przez samców, po za tym wystarczająco mam chłopów w domu: mąż, syn i pies, więc przydałoby się kilka babeczek
Nie no raczej nie ma opcji, żeby je porwał jastrząb lub lis, bo to ogródek w środku zabudowanego osiedla w dodatku na skarpie o wysokości jednego piętra. Nie zostawiałabym ich tam bez nadzoru, tylko biegałyby wtedy kiedy ktoś by był, więc musiałby mi wylądować na głowie
Psy dostępu też nie mają do tego miejsca.


- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Czego świnki nie powinny jeść? A co mogą w małych ilości
Plan wygląda dobrze. Szczegóły dopracujesz, zanim zrobi się na tyle ciepło, żeby wyjść ze świnkami.
Dla pełnej jasności, chłopaki świnkowe wcale nie śmierdzą! Nie rezygnuj z samców tylko z powodu wrażeń zapachowych. Miałam bardzo dużo "knurków" i nigdy nie żałowałam. Owszem, kiedy zabiorą się do znaczenia, zapach jest powalający, ale po pierwsze, szybko się ulatnia, a po drugie, świnki nie robią tego często. Mogą minąć lata pomiędzy takimi seansami
.
Dla pełnej jasności, chłopaki świnkowe wcale nie śmierdzą! Nie rezygnuj z samców tylko z powodu wrażeń zapachowych. Miałam bardzo dużo "knurków" i nigdy nie żałowałam. Owszem, kiedy zabiorą się do znaczenia, zapach jest powalający, ale po pierwsze, szybko się ulatnia, a po drugie, świnki nie robią tego często. Mogą minąć lata pomiędzy takimi seansami
