Strona 260 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 18:18
autor: joanna ch
z pozytywniejszych rzeczy - Majka wczoraj przy dokarmianiu wskoczyła mi nogami pełnymi herbikeru na klawiaturę i wykonała jakiś skrót klawiszowy, desynchronizując mi dźwięk i obraz w filmie :D

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 19:07
autor: Asita
To ci dopiero informatyk z tej Majki :lol:
Ile ona w ogóle ma lat?

Widzisz, miałam do weta 5 minut, 2 minuty biegiem, a na rękach w transporterze mi umarł... Wiem, że teraz już się nie zdecyduję na żadną operację, jak będzie coś z Żurkiem, to będzie ze mną jak najdłużej się da i pozwolę mu odejść. Nie dam rady podjąć drugiej takiej walki i ją przegrać. Ale to jest tylko i wyłącznie moje doświadczenie, moje uczucia i moje słabości. Jeśli u Was do tej pory było dobrze, to czemu teraz miało by być źle? Może jednak to ja zrobiłam coś nie tak? (tak wiem, bez sensu się znowu obwiniać, ale te myśli i tak są w głowie) Majeczka zgubiła trochę wagi, ale nadal nie jest to zła waga. Nadal ma siły witalne a Alfredzik powoli ale jednak był słabszy, coraz częściej odpoczywał i się kładł. Poza tym wszystkim, to zresztą chyba dr KKK Was będzie operować?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 19:31
autor: porcella
Joanna - nie musisz jej operowac, jesli uważasz, czujesz, że cos może być nie tak. To jest zawsze twoja decyzja. Pogadaj z dr Kasią serio. Nie zrobią zresztą naraz dwóch poważnych operacji, za dlugo by to trwało i za duże pole. Moja Tola przeżyła wprawdzie usunięcie torby z tarcicy, ale już potem nigdy nie była taka sama, pomalu się zbierała, az odeszła po pół roku.
To trudne strasznie.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 21:19
autor: joanna ch
No właśnie nie wiem co z nią począć, myślę że jak nie jedno to drugie skończy się źle. Ale nie wiem w sumie czy mam wybór - jak mi będzie dalej chudnąć to co mam poradzić oprócz operowania... Nie będę przecież patrzeć jak mi same kostki ze świni zostaną... :( I tak już jest wyraźnie chudsza, tyle że pod futrem tego nie widać. Dwa lata temu ważyła 1080, teraz -tak jak piszę - 930-970. Jak ją przestanę futrować to będzie pewnie spadać dalej. Do identycznej masy spadła Bunia przed sterylką.

Ona ma 4 i pół roku chyba, zakładając że poprzedni opiekunowie pamiętali dobrze... Jedną operację już przeszła półtora roku temu, pamiętam że gnoiło jej się to parę tygodni, jeździliśmy cały czas na zdrapywanie nowonarośniętego naskórka, ble..

Asita nie gadaj tak nawet bo wiesz dobrze że wszystko zrobiłaś perfekcyjnie. Przyznam Ci się że ja prawdopodobnie nie miałabym takiego samozaparcia żeby jechać ze świnią taki dystans do weta :? Taka prawda... I bardzo Cię podziwiam że tak walczyłaś o niego.

Jeszcze taki niefart że teżeta nie ma a pod koniec tygodnia ja sama mam wyjechać... :/

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 21:22
autor: porcella
A to nie była sterylka wtedy?

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 22:18
autor: joanna ch
Sterylkę i torbiele na tarczycy miała Bunia, Majka ma i tarczycę i cysty jajnikowe a oprócz tego miała wycinane węzły chłonne bo było podejrzenie chłoniaka.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 07 lut 2016, 22:27
autor: porcella
ach! No tak. I wyniki ma dobre, czyli nie był.
Mają dziewczyny fantazję.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 08 lut 2016, 13:30
autor: katiusha
Cięzkie decyzje.. :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 08 lut 2016, 19:25
autor: joanna ch
Dziś 978 a wczoraj nie dokarmiałam praktycznie bo się zaparła i nie chciała. I weź tu zrozum Majkę... :idontknow:

Małpa ma siłę. Wzięłam ją na łóżko i położyłam ją między ścianę a mnie. Jak jej się znudziło po 3 minutach to z taką furią się wgryzała w gruby koc stojący na drodze ku wolności że o mało mi się nie dogryzła do nóg :102:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - konsumpcjonizm

: 08 lut 2016, 19:35
autor: porcella
To może czuje się zdrowa :think: