Wczoraj przyjechał taki ledwo, ledwo... Cały wieczór się dogrzewał na dysku grzewczym, dziś już jest ździebko lepiej, ale nadal cieniutko. Mając nadzieję, że jeszcze się pozbiera- próbowałam się umówić do dr Kliszcza. Zaproponowano mi termin ...24.04.
Spróbuję jeszcze napisać maila, może Dr gdzieś mnie wciśnie, ale nadziei wielkiej nie mam.
Dr Kuby nie było dziś w pracy, bo jest na szkoleniu poza Warszawą. Dopiero we wtorek wróci i oczywiście ma już komplet na ten dzień. Wysłałam maila ze zdjęciami rtg i opisem, ale dostałam automatyczny mail zwrotny, że Dr wstrzymuje sprawdzanie i odpisywanie na maile właśnie ze wzgl. na okres szkoleń.
Jesteśmy jednak zapisani na jutro do dr Kasi w Medicavecie (dzięki Pucka ).
O ile Tamu dotrwa..