CAVIARNIA

Trafiłaś w 10tkę z lekami na serce. Jeśli kardiologiczna świnia Ci charczy to znaczy dokładnie tyle, że dotychczasowe dawki leków już nie działają. I wtedy kołomyja, ciśnienie w górę, przeciążone serce, obrzęk płuc, woda, wysięk z nosa, od wody i wysięku wtórne nadkażenia bakteryjne. U nas to samo, Ivy znowu huczała w te upały, odkasływała mi co rusz, pojechałam z nią do PV, miała kolejne echo + usg, diagnoza: masywny obrzęk płuc, właściwie nic powietrzności u niej nie było widać, dostała dodatkową dawkę Prilium na dobę + ten Prilacton na lewą komorę, po ok 2 tyg powtórzyłyśmy samo usg. Płuca praktycznie idealne. Jak nie u niej... Bez żadnego antybiotyku. Niestety, musimy się pogodzić z tym, że woreczek leków będzie nam stopniowo pęczniał. Zdrówka dla Coco!

Nie widziałam wcześniej, a tu tyle problemów bardzo mocno za Coco i za spokojną podróż i przeprowadzkę (to chyba już po ) dużo sił Dominiko

jeszcze jesteśmy w Kaliszu, troszkę się pokomplikowało , jak to życie.. ale to dobrze bo Coco miała i ma jeszcze trochę czasu na wydobrzenie i nie będzie na pewno już upałów - jedziemy w przyszłym tygodniu.
Jest lepiej (aż się boje pisać..) Nie furczy i nie dusi się..
Chociaż - chciałam Jej zmniejszyć dawkę furosemidu (żeby odciążyć nerki) ale nic z tego - tego dnia już po południu ( nie dostała dawki w południe) zaczęła furczeć na nowo wywołując u mnie panikę podałam od razu dodatkową dawkę i się uspokoiło.. uff.. waży nadal malusieńko - jak dochodziła do 1200 ( to duża świnka) tak teraz 871 (co i tak już jest dużo bo spadła do 820 niestety.. ) doszła karma ratunkowa ze świstaka i Alfavet RodiCare instant i pomogło - zaczęła jeść. już teraz je wszystko.. ale było naprawdę nieciekawie.. dziękujemy wszystkim którzy nas wspierali..

Za Coco mocno trzymamy

Oby już dobrze było i mała nabrała sił i wagi

Oj teraz dużo czasu minie zanim nadrobi utracone gramy
Może zamienić jej furosemid na coś bezpieczniejszego? Nie wiem czy u świnek się to stosuje ale np u psów fajnie sprawdza się spironolakton (trochę słabiej działa moczopędnie ale jest "bezpieczniejszy" dla nerek i nie wypłukuje potasu z organizmu). Wtedy można by było ją przerzucić na ten słabszy lek a raz na jakiś czas podawać furosemid (bo on nie jest polecany do ciągłego stosowania...). Oczywiście mam nadzieję, że jesienią już będzie lepiej bo pogoda się poprawi

Co u Coco i reszty stada...?

No właśnie, co słychać?

Też bym chciała wiedzieć. Dawno tu nie byłam tyle przeoczyłam. Mam nadzieję, że wszystko ok.

Dominika skacze po innych wątkach a o swoim zapomniała