ANYA pisze:Nigdy nie mow nigdy! Ja mam w domu swinke, ktora sie bala, gryzla mnie i inne swinki a teraz z Lewisa to niezly miziak. Sam podchodzi do mnie i podstawia sie do miziania. Wywala czasami lapki jak go glaszcze na podlodze.effcien pisze:Jestem realistką i mam świadomość, że na urocze mizianki i radosne wspólne popcornowanie nie ma co liczyć, ale mam cichą nadzieję, że obędzie się bez uruchamiania broni siecznej.
Nie byłabym tego taka pewna, bo i Iker i Jadźka to dwa trzęsidupki i nerwusy. Brakuje jeszcze tylko, żeby mieli globus jak Korczyńska

A Jadźka dziś została puszczona na łóżkowy wybieg i poweselała bidula. Biegała i kwikała. Chwilowa zmiana otoczenia z podłogowego jej posłużyła. Widać, że potrzebuje kumpla, więc niech Iker się dobrze zaprezentuje.
